Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 12.11.2009, 21:34   #1
etiamsi
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Dziki tłum? No to trza zająć dobre miejsca już z rana
  Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13.11.2009, 23:02   #2
etiamsi
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Można chwalić, czy mnie "moderator przesunie na Krakow"? Re-we-la-cja! I od razu ogłoszenie "zamienię starego opla na daewoo tico" ;-)
  Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13.11.2009, 23:45   #3
Zet Johny
 
Zet Johny's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Limanowa
Posty: 1,623
Motocykl: RD07HRC+CRF1100L
Zet Johny jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 3 tygodni 5 dni 18 godz 10 min 48 s
Domyślnie

Właśnie wróciłem!
Super impreza. Fajnie było zobaczyć Pana Moderatora, chociaż nie śmiałem zaczepić i uścisnąć dłoń. Od dzisiaj rozglądam się za cinquecento.
Zet Johny jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14.11.2009, 10:18   #4
dpajor


Zarejestrowany: Aug 2009
Miasto: Laskowa
Posty: 17
Motocykl: nie mam AT jeszcze
dpajor jest na dystyngowanej drodze
Online: 21 godz 1 min 41 s
Domyślnie

Podobno maluch lepszy bo ma napęd tylni.Trochę mało czasu dali koledze na prezentacje ale warto było podjechać.
__________________
Nie ważne na czym jeździsz, ważne że to robisz.
dpajor jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.11.2009, 00:45   #5
sambor1965
 
sambor1965's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,661
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
sambor1965 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 2 dni 7 godz 38 min 14 s
Domyślnie

Jestescie Matolki. Pojechalismy pogadac z motocyklistami. Trzeba bylo dolaczyc do nas. A tak musicie przyjechac jeszcze raz. Zrobimy specjalny pokaz motocyklowy dla grupy krakowskiej...
Ale oczywiscie dzieki ze byliscie...
sambor1965 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.11.2009, 21:41   #6
Izi
 
Izi's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: okolice Wrocławia na wschód bardziej
Posty: 416
Motocykl: RD03, RD04, 2xRD07, RD07A
Przebieg: okrutny
Izi jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 1 godz 20 min 51 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał sambor1965 Zobacz post
Jestescie Matolki. Pojechalismy pogadac z motocyklistami. Trzeba bylo dolaczyc do nas. A tak musicie przyjechac jeszcze raz. Zrobimy specjalny pokaz motocyklowy dla grupy krakowskiej...
Ale oczywiscie dzieki ze byliscie...
oj tak, tak
a tak znowu musiałem z Samborem i Miro pić tą Staropolankę, to się już nudne zaczyna robić
była okazja poznać kilka osób, faktycznie trzeba było dołączyć
to usłyszelibyście jak było naprawdę a i może coś więcej zobaczyli
a tak w ogóle dzięki za to że byliście i za miłe słowo
__________________
Robert "Izi" Africa
Izi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.11.2009, 19:42   #7
dpajor


Zarejestrowany: Aug 2009
Miasto: Laskowa
Posty: 17
Motocykl: nie mam AT jeszcze
dpajor jest na dystyngowanej drodze
Online: 21 godz 1 min 41 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Izi Zobacz post
oj tak, tak
a tak znowu musiałem z Samborem i Miro pić tą Staropolankę, to się już nudne zaczyna robić
była okazja poznać kilka osób, faktycznie trzeba było dołączyć
to usłyszelibyście jak było naprawdę a i może coś więcej zobaczyli
a tak w ogóle dzięki za to że byliście i za miłe słowo
Poprawimy się następnym razem.A co do źródła kolegi Andrzeja to potwierdzam-jakość przednia można jako paliwko do kuchenki
__________________
Nie ważne na czym jeździsz, ważne że to robisz.

Ostatnio edytowane przez dpajor : 16.11.2009 o 20:05
dpajor jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.11.2009, 22:12   #8
sambor1965
 
sambor1965's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,661
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
sambor1965 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 2 dni 7 godz 38 min 14 s
Domyślnie

Dupa, dupa, dupa jak mawia kolega ktory za rzadko tu do nas zaglada ostatnio czyli napiszemy stron pare na temat naszego tegorocznego urlopu.
Wiec bylo tak:

Wsiedlismy do auta Kajmana i po chwili obudzilismy sie ze strasznym bolem glowy ale za to juz w Kazachstanie.


A tak serio to na wariackich papierach sie to odbylo. Nie wszyscy wiedzieli ze jedziemy do Afganistanu, bo tez nie wszystkich chcielismy martwic. Mamy nasrane w glowach przez massmedia i widzimy ten Afganistan przez 21 cali a jak kto bogaty to nawet przez 42. Ja go widzialem juz kilka razy z tadzyckiego brzegu i wcale mi nie przypominal obrazkow z telewizora. Poczytalem i juz po 100 gramach (pilismy na szklanki) namowilem Iziego. Miro jak wiecie jest Slowakiem i czasem to jest zludne wrazenie ze sie dobrze jako sasiedzi rozumiemy - w kazdym razie troche sie zdziwil jak mu oddalem paszport z wbita afganska wiza.
Kajman pojechal z nami bo chcial, lubimy go etc. Poza tym byl nam potrzebny
A nawet nie nam tylko Wlochom, ktorym obiecalem zabrac z Duszanbe 4 beemki. Poniewaz mam gdzies co ludzie mysla o moim sposobie jazdy na wschod wiec i tym razem wrzucilem motocykl na lawete i zasiadlem w aucie obok Kajmana.



Z tylu gnietli sie Miro, Izi i Krystek, ktorego doprosilismy w ostatniej chwili do teamu.



Krystek jako ratownik medyczny mial nas leczyc od kaca, sraczki i chorob wenerycznych. Nie sprawdzil sie w trakcie wyjazdu, bo okazalo sie ze trzeba go bylo z niektorych tych przypadlosci ratowac.

Wyjezdzalismy w sobote w dosc srednich humorach. W poniedzialek nie mielismy jeszcze wiz kilku krajow: a to Uzbekistanu, Rosji i Kazachstanu. W czwartek pojawila sie wiza rosyjska a w piatek uzbecka. Wczesniej byly tadzycka, kirgiska i afganska (turysci sa mile widziani, zapraszamy po odbior jutro - tak to bylo w konsulacie afganskim). Okoniem stanal konsul Kazachstanu i nie potrzebowalem globusa by sie zorientowac ze jestesmy w czarnej dupie. Poniewaz to na mnie spoczywal obowiazek zalatwiania wiz czulem sie dosc srednio wobec kumpli, ktorzy zainwestowali troche czasu i kasy w ten wyjazd. Konsulat tego duzego i niepomijalnego na naszej trasie kraju powiedzial, ze potrzebuje 2 tygodnie na zalatwienie wiz tranzytowych. Do tego nasze zaswiadczenia z pracy etc... Czarna rozpacz i poczatki apopleksji.
Jak mi przeszlo to zaczalem myslec i zlapalem za telefon. Konsul kazachski w Kijowie został zbajerowany i obiecal wystawic wize w ciagu jednego dnia.



Nie bede Wam pisal o jezdzie z Krakowa do Kijowa, bo i co mam pisac. My pilismy a Kajman jechal. Moglismy oczywiscie jechac na kolach, ale wtedy nie moglibysmy pic, a chcialo nam sie. Nie widze nic zlego w takim transporcie motocykla, Chce jezdzic po Azji, a nie po ukrainskich i rosyjskich drogach, ten etap mam juz za soba i jak nie bede musial to nie bede tego robil w przyszlosci.
Konsulat otworzyli o 8 i bylismy pierwsi w kolejce. Konsul przyjal papiery, cos pogoadalismy. On powiedzial ze sie postara, ja ze przeciez gadalismy przez telefon, on ze tak, ale... No i zeby sie dowiadywac
Zrzucilismy dwa bajki z przyczepy. Izi i Krystek zostali w Kijowie, a my potruchtalismy na granice rosyjska, ostroznie bo nie mielismy paszportow. Jechalismy na Kursk, ale granice przekraczalismy jakims wsiowym przejsciem. Dostalismy smsa, ze chlopaki maja wizy i jada za nami. Zatrzymalismy sie przed granica w miasteczku, nad jeziorem. Byl wieczor, wlasnie kupilismy troche wodki i zastanawialismy sie jak dlugo bedziemy czekac na reszte ekipy. Nioepodal, tuz nad woda niemłody juz mezczyzna rzygal jak kot. Jego koledzy spozywali jakby nigdy nic...
Wzialem flaszke i podszedlem do nich. Chlopaki byli z miejscowego KGB i wiecej nie pamietam.



Obudzilem sie w Rosji, ale po Speciale głowa nie bolala. Troche sie nawet dziwilem. Nie dowierzalem ze to juz Rosja, ale pieczatki w paszporcie jednak na to wskazywaly. Chyba w miedzyczasie dojechali Krystek i Izi bo w autku zrobilo sie ciasno. Wiecie z jaka predkoscia jezdzi Kajman? Z ekonomiczna - 80 km/h. Wolno? No szybko nie jest, ale Kajman nie spi tylko jedzie. 20 godzin i mamy 1600 km. 40 i 3200 km. Droga nie nalezala do extremalnych i gdyby nie to ze chcialo nam sie pic to dalibysmy chyba rade przejechac ja na dwoch kolach. No ale chcialo nam sie pic... A jak sie napilismy to chcialo nam sie spac. Tylko Kajman jechal i jechal. Byla godzina 5 rano jak w trakcie wyprzedzania (tak - niektorzy jezdza wolniej!) nie zauwazyl zblizajacej sie z przeciwka ciezarowki. Wiem ze mam malo wlosow, ale w tym momencie stanely deba wszystkie. Auto minelo nas poboczem klaksonem transforujac nas ze stanu odretwienia w egzaltacje i afirmacje kolejnych minut zycia danych nam przez Pana. Minut, bo Kajmanowi oczy zamykaly sie jak kotu na kreskowce. Izi masowal mu kark a ja bylem gotow na full body masaz byle facet nie zasnal. O zmianie mowy nie bylo. Kajman nie pozwala powozic Kajmanowozem. Zwlaszcza ze tylko on mial prawko na taki zestaw.
Ide spac... ciag dalszy nastapi

Ostatnio edytowane przez sambor1965 : 26.11.2009 o 22:21
sambor1965 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27.11.2009, 09:48   #9
marcin77
 
marcin77's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Chełm
Posty: 41
Motocykl: RD07
marcin77 jest na dystyngowanej drodze
Online: 21 godz 27 min 22 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał sambor1965 Zobacz post

Ide spac... ciag dalszy nastapi
Jak to idziesz spać To nie wyspałeś się w Kajmanowozie Domagamy się dalszego ciągu natychmiast!!!
marcin77 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.11.2009, 11:40   #10
etiamsi
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

bardzo zacna idea. kto wie, może z tego jakieś cykliczne slajdowiska wyjdą zdolnych opowiadaczy tu mnogo...
  Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Mapy Meksyk, Stany jagna Mapy 5 23.06.2011 21:37
Stany 2010 PUFF Trochę dalej 46 02.11.2010 15:17
Prom Rosja-Stany Poncki Przygotowania do wyjazdów 9 06.07.2009 23:34


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:00.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.