Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 19.08.2024, 14:22   #10
trolik1


Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Szczecin
Posty: 610
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 100K+
trolik1 jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 tygodni 1 dzień 18 godz 54 min 2 s
Domyślnie

12 dzień, 20 Marca. Do jeziora ,, różowego''.

Jakże miło było się obudzić mając w pamięci wycieczkę poprzedniego dnia i przede wszystkim wspomnienie świetnego żarełka!:-). Celem tego dnia był dojazd do jeziora różowego, które znajduje się na przedmieściach Dakaru. Był to jednocześnie pierwszy dzień, w którym zaczęliśmy kierować się na północ, co dla Grześka oznaczało rozpoczęcie powrotu do domu. Naszła mnie wtedy myśl, że jednak moje emocje miały rację - taka Afryka, jaką widziałem na tej wyprawie do tej pory nie podobała mi się. Jestem człowiekiem gór i w związku z tym lubię oglądać świat z wysokości, nawet niewielkiej. Do tej pory zapierdzielaliśmy po terenie płaskim jak stół, rzadko porośniętym roślinnością, w nieznośnym upale. Może dla kogoś innego miałoby to jakąś wartość, ale dla mnie było to po prostu telepanie się w piachu. Pamiętam, że czułem wtedy rozczarowanie, choć z drugiej strony miło było poznawać ludzi tak innych ode mnie, ich sposób życia i kulturę.

Droga na północ była całkiem spoko, choć czasami oddalała się od plaży na kilka kilometrów i wtedy temperatura natychmiast wzrastała powyżej 40 stopni



Po drodze zatrzymaliśmy się na jedzenie w miasteczku rybackim Mbour. Tu mieliśmy ciekawą przyugodę: po raz tysięczny na tej wyprawie byliśmy głodni dzieki Ramadanowi i po raz tysięczny nie mogliśmy znaleźć nic ciepłego do jedzenia. Nagle zauważyłem elegancki napis "restaurant" na pancernej bramie przyczepionej do wielkiego muru...Oooo- pomyślałem sobie. Tam muszą być "Biali"!:-). W normalnych warunkach za żadne skarby nie odwiedziłbym takiego miejsca, bo wolałbym zjeść u miejscowych z miejscowymi. Ale byliśmy głodni!!!:-). Po przekroczeniu czarodziejskiej bramy znalazłem się w innym, "lepszym" świecie - właściciel i goście byli biali, a pracownikami byli miejscowi ludzie. Jedzenie co prawda było dobre, łazienka czysta itd, ale nie czułem się tam zbyt komfortowo. Po szybkim jedzonku wrociliśmy szybko do rzeczywistej rzeczywistości i ruszyliśmy dalej.

Dakar to wielkie miasto z rozległymi przedmieściami. Naszym celem było co prawda jezioro różowe, ale żeby tam dojechać musieliśmy przejechać przez te przedmieścia, co było przygodą samą w sobie. Miejski ofrołd to było dla mnie coś nowego:-)
[YOUTUBEHD]zXndmE_Rl9k[/YOUTUBEHD


Przed samym dojazdem do różowego jeziora trafiłem jeszcze na coś w rodzaju wiecu wyborczego. Bardzo fajnie to wyglądało-głośna muzyka, roześmiani, żywiołowi ludzie. Co prawda pociłem się strasznie i stresowałem jednocześnie starając się utrzymywać jakąś sensowną prędkość w tym korowodzie, jednak sama obserwacja takiego wydarzenia sprawiła mi dużo radości. Nie znam senegalskiej sceny politycznej, ale zazdroszczę im wspaniałych Wyborców!:-)

Pod wieczór zajechałem wyczerpany na kemping przy brzegu różowego jeziora. Samo jezioro podobnie jak kemping okazało się porażką-bardziej przypominało ono bowiem kałużę z brudną wodą. Podobnie kemping-woda znajdująca się w tamtejszym basenie nie była wymieniana chyba od jego budowy i dookoła kempingu rozchodził się nieprzyjemny zapach stęchlizny. Woda w tym jeziorze kiedyś podobno miała kolor różowy ze względu na zasiedlający je gatunek alg, ale ścieki z pobliskich domów i kempingów zrobiły swoje i teraz nie ma tam nic ciekawego.
trolik1 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
(2018) поездка b Памир - czyli opowieść o tym, jak Gienia, Efcia i Słoń Dominik Pamir zdobywali trolik1 Trochę dalej 167 05.05.2021 07:26
SANDRAIDERS - duch starego Dakaru Gajron Kwestie różne, ale podróżne. 4 29.08.2019 10:44
Kociewski Rajd Enduro - gorąco polecam miłośniczkom offroadu Ola Lejdis 6 28.12.2013 21:13


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:27.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.