![]() |
#11 |
![]() Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Piastów
Posty: 230
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 4 dni 3 godz 28 min 46 s
|
![]()
Jestem Oibou
Był już najwyższy czas, żeby ruszyć z Oron do Kamerunu. Konkretnie do portu Ideano. To legitne przejście i port, chociaż mogłem też wybrać lądowanie gdzieś na dziko. Tylko bez pieczątki. Przemyt tutaj ma się dobrze. Ludzie i towary nie, bo są rabunki i napady. Łodzie już przerabiałem, więc podchodziłem do całej operacji ze spokojem. Zawsze zastanawiam się, co odpowiedzieć na pytanie: “Czy zdarzyło ci się coś zagrażającego?”. Teraz już wiem. To była ta przeprawa. Różnica w porównaniu do innych jest taka, że trwa trzy godziny na wodzie i wypływa się na ocean. Przeprawa przez rzekę to nic. Mieliśmy wypłynąć o 10.00. Nic z tego. W porcie jakieś kłótnie, przepychanki. Zeszło prawie do 12.00. Ruszyliśmy w końcu. Na chwilę. Nawrotka. Łódź jest za ciężka. Wracamy. To jeszcze raz. I znowu wracamy. Już sobie zacząłem wyobrażać jak przeciążona łódź nabiera wody gdzieś na oceanie i leci pod wodę. W końcu wypłynęliśmy. Łódź nabrała rozpędu, jednak stajemy. WTF!? Celnicy. Coś im się nie podoba i stoimy. Leci łapówka i już wszystko im pasuje. Pięć minut później immigration police. Kontrola dokumentów. Oj też im się nie podoba. Łapówka i już im się podoba. I tak jeszcze kilka razy. Totalna KORUPCJA i wymuszanie haraczy przez służby. Każde służby z karabinem to robią. Ja nic nie dałem. Sam się nie prosiłem o to a i mnie nikt nie zaczepiał. Płynęło ze mną jeszcze dwóch pasażerów i oni cały czas płacili. To tutejsi. A jeszcze wcześniej w immigration Jennifer też zapłaciła za pieczątkę w moim paszporcie. Zapytałem ją o to. Czemu? “This is Nigeria”. Mało co wyjechałby stąd z przekonaniem, że o tej korupcji to jakieś bajki ktoś opowiada. Niestety to nie bajki. Prawdziwa prawda i fakt. A jak już ruszyliśmy to kapitan chciał chyba nadrobić stracony czas. Silnik ryczał jak wściekłby byk. Ciął śrubą wodę całą swoją mocą. Nie odpuszczał ani na chwilę. Woda z uderzanych fal wpadała na pokład zalewając nas całych. Na szczęście było gorąco i czasami dawało ochłodę. Łódka w swym pędzie przeskakiwała z fali na falę. Podskakiwałem tylko na twardej ławce tak, że w pewnych miejscach na ciele stało się to odczuwalne. Z każdym takim podskokiem łódź wydawała dźwięki jakby pękał drewniany kadłub. Myślałem wtedy: “Następnego skoku już nie wytrzyma”. Trzask, trzask, trzask łamanego drewna. Co jakiś czas widać było kawałki drewna pływające wokół. Wyobraźnia w takich momentach pracuje i nie pomaga. Czy będziemy następni? Motocykl 300 kg podskakiwał na łodzi. Już widziałem, jak wpada w głębię. Kapitan chyba też. Kazał pomagierowi usiąść na nim i większość drogi tak płynęliśmy. To była ulga jak już dopłynęliśmy. Duża big ulga. W porcie jakiś totalny chaos jak dla mnie. Tutejsi jakby byli rozeznani. Totalna kolejka łodzi. Nie wiedziałem, która najpierw? Która później? Uznałem, że załatwię sobie dokumenty najpierw. Poszedłem po wodę. Usłyszałem: “Hej Oibu! Your motorbike is ready”. Kiedy, jak, co? Przeciągnęli łódź w zupełnie inne miejsce w porcie i tam rozpoczęli wyładunek. Całe szczęście, że tak się do odbyło. Mam do przodu…Nawet nie wiem ile godzin. Jestem Oibou. Biały człowiek.
__________________
http://myaforadventure.blogspot.com/ |
![]() |
![]() |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Afryka zachodnia - info poszukiwane | adoado0 | Przygotowania do wyjazdów | 3 | 03.04.2018 17:26 |
Wizy Afryka Zachodnia | Piast | Przygotowania do wyjazdów | 5 | 28.07.2017 05:00 |
Afryka zachodnia marzec | wojxxx1 | Umawianie i propozycje wyjazdów | 2 | 22.12.2014 11:29 |
Afryka Zachodnia z Sahary Z. | Neno | Umawianie i propozycje wyjazdów | 12 | 17.11.2014 11:06 |