![]() |
#28 |
![]() Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 289
![]() Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 9 godz 26 min 34 s
|
![]()
Dzisiaj czeka mnie już tylko powrót do domu. Mam zamiar jechać sprawnie, ale bez gnania. We Włoszech nie korzystam z autostrad, drogi prowadzą przez hektary winnic.
image371.png W Austrii kupuję winietę i z mniej więcej stałą prędkością jadę autostradami po wschodniej stronie Alp. Trochę popadało i zrobiło się rześko. Jadę przez Klagenfurt, Graz i Wiedeń. Dzień kończę w Czechach, zaraz za granicą z Austrią, w winnicy. Wokół latają wielkie jak sterowce balony i jelonki rogacze - wielkie jak bombowce. image372.png image373.png image374.png Następny dzień jest 20-tym dniem mojej wycieczki i dzisiaj będę już w domu. Krótko po wyruszeniu z miejsca biwakowania nawigacja informuje mnie, że mam jechać prosto przez najbliższe 419 km 😊 A zatem jadę spokojnie. Pyrkam sobie ekspresówką S8 i jestem już niecałe 100 km od domu, gdy przed Lubochnią, dokładnie w Jakubowie zakończyłbym swoją wycieczkę w sposób nagły, drastyczny i ostateczny. W tym właśnie miejscu rejestruję, że na prawym włączającym się do ekspresówki pasie ruchu znajduje się samochód. Jedzie wolno, ma przed sobą jeszcze dobry kawał swojego pasa, a gdy zbliżam się do niego ze stałą prędkością około 100 km/h i jestem już pewnie 50-70 metrów przed nimi – NAGLE widzę, że ten samochód to wyblakło-niebieska stara honda jazz STOJĄCA w poprzek mojego (prawego) pasa ruchu, z jakimś 70-latkiem za kierownicą, który jest w trakcie m-a-n-e-w-r-u jazdy ekspresówką POD PRĄD! Pierwszy raz w życiu naprawdę poczułem, że opada mi szczęka. Nawet nie trąbię. Nie patrzę w lusterko, czy lewy pas jest wolny i mogę tam odbić, bo nie mam czasu. Pamiętam tylko, że myślę intensywnie czy mam przejechać mu przed nosem (z lewej strony), czy może za nim. I pamiętam, że zdaję sobie sprawę, że kończą mi się dostępne do podjęcia decyzji milisekundy. Mam wrażenie, że dziad w jazzie stoi jak zamrożony, ale tak nie jest. On kończy swój manewr, a ja mijam go z prawej strony, czyli za nim. A potem patrzę w lusterka wsteczne i nasłuchuję grzmotu giętych blach…, ale nic takiego się nie wydarza! Półprzytomny jadę dalej swoim prawym pasem i tylko rozmyślam, czy mam się zatrzymać, zawrócić, gonić go i zdrowo upomnieć… W tym czasie 2-3 sekund lewym pasem wyprzedzają mnie 2 kolejne samochody. Dociera do mnie, że udało mi się ujść cało. I „gonienie” go byłoby jeszcze bardziej głupie. I że kilka potężnych sił nieustannie nade mną czuwa. Z całą pewnością jedną z nich jest San Pio! . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Dziękuję Wszystkim za odwiedzanie wątku mojej wycieczki i za życzliwe komentarze! |
![]() |
![]() |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Endurorally24 2023 & Dakar 2023/2024 | Onufry22 | Dział Producentów i Dostawców | 39 | 01.12.2023 07:27 |
RD04 akumulatory padaja jak muchy | keraj37 | Układ elektryczny i zapłonowy | 39 | 13.08.2021 21:01 |
Ucieczka na południe, czyli jak pojechaliśmy na Korsykę pod koniec września 2020 r. | consigliero | Trochę dalej | 69 | 16.10.2020 18:50 |
Na południe! Tam muszą być słonie! czyli Namibia 4x4 | jagna | Trochę dalej | 56 | 29.03.2016 14:11 |
A(le)LASKA na przystanku;) czyli niedźwiedzie o zapachu rumiankowym [Sierpień 2012] | Roomyanek | Trochę dalej | 142 | 31.05.2013 09:43 |