Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 28.09.2018, 22:43   #11
redrobo
 
redrobo's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: białystok
Posty: 2,650
Motocykl: ktm 640 adventure
redrobo jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 4 tygodni 1 dzień 8 godz 15 min 20 s
Domyślnie

Z Dziennika Wąskiego.

Suplement.
Wzruszenie - etiuda druga.

Coraz częściej przysiadam się do El`a na prawego. Lubię słuchać jak z pasją opowiada o tym, o czym opowiada
To samo mam z Fazikiem. Z nimi się człowiek nie nudzi

...Biwakujemy gdzieś między Chalajkum a Wanczem. Spektakularną miejscówkę "wyczuł Fazik". Nie stawiamy namiotów, rzucamy śpiwory bezpośrednio na płachtę. Pierwszy raz w życiu będę spał pod gołym niebem!
Tymczasem w ruch idą wszelkie trunki wynoszone po kolei na naturalny, widokowy taras. Ostatni idzie El, trochę po omacku, bez czołówki.
I jak nie zaklnie! Zaraz potem słychać ŁUP!

Lecimy do El`a a ten cały w zasiekach! Myśmy je minęli... Szpetnie to wygląda... Dopiero teraz widzę w jakim stanie f-cznie były stopy El`a na szlaku. Jestem w szoku. Nic nie mówił... Teraz to wszystko "ładnie" rozorane drutem kolczastym! Na wierzchu żywe mięso...
Kwadrans później pielęgniarze: Słodki i Karpiu kończą robotę, której efekt podsumowuje Fazik:
- No wzorcowa Mumia 6!

...Jedziemy doliną Rotszkali. To taka namiastka Bartangu, bardzo modnej - jak twierdzi El - doliny, którą od jakiegoś czasu wszyscy próbują zaliczyć.
- A tu cisza i spokój, prawda?
Prawda. Na całej trasie spotkaliśmy tylko jednego Niemca na motorze, który zrobił wielkie oczy. El się nawet nie zatrzymał.
- Nie czuję już takiej potrzeby. Na Świętojańskiej w Gdyni też nie przychodzi mi do głowy, by każdemu napotkanemu turyście powiedzieć: dzień dobry.
Ja bym mimo wszystko chciał ale nie będę mówił Starszynie, co ma robić.

Czuć u niego napięcie... posypał się El`owi plan powrotu i od jakiegoś czasu patrzy głównie na zegarek a nie na to, co się dzieje wokoło. Taki chwilami wielki nieobecny.
Tym niemniej "kazał" wszystkim jechać pod Pik Engelsa i to dość bezdyskusyjnie. Akurat była inna koncepcja pory posiłku i El się... wściekł!
- Się kurwa słuchajcie!
I tam jeszcze trochę mniej delikatnych wyrazów się posypało.

Pierwszy raz widziałem takiego El`a - milczałem jak trusia. Żalił się jeszcze długo pod nosem ale ja wiem, że to nie na nich tak naprawdę, tylko na fakt tkwienia jeszcze w górach, które powinien mieć już dawno za sobą. On to już wszystko widział, swoje przeżył...
Jak już z niego zeszło, znowu zaczął być tym El`em.

...Do szczytu pozostało jeszcze około 150m w pionie. Tyle pokazuje GPS Słodkiego obecnie - 4910m.
Nie wiem, jak to możliwe, ale tu jestem... Bartek z Karpiem odbili na wierzchołek pośredni, jeszcze nienazwany. Nienazwany do dzisiaj, bo od dzisiaj będzie to szczyt Bronisława Grąbczewskiego.
Przed nami wierzchołek główny.

Docieram na niego wykończony w 1,5h...
Na szczycie oniemiałem... Czekali już tam na mnie: Cichy, Słodki i El... 5058 mnpm. W milczeniu przybili mi piątkę... Nie byłem ze wzruszenia wycisnąć z siebie ni jednego słowa...
Panorama...? Nieziemska, galaktyczna...
Odbieram to wszystko w kategoriach jakieś cudu... Że dane mi to było być dane...

Trzy godziny później jako ostatni zwlekłem się do bazy. Bazą jest mały hutor z koralem dla owiec, bajkowe miejsce w bajkowym otoczeniu.
Padam bez czucia na ryj, wbijam się w śpiwór... Mam dreszcze, jestem wyziębiony i przegrzany jednocześnie. Nie wiem, czy nie mam temperatury ale pal sześć...

20 minut później Bartek przynosi mi ciepły posiłek robiony w szybkowarze. Ten szybkowar, to był strzał mamy Fazika w dychę. Najpóźniej w kwadrans gotowe było najbardziej skomplikowane danie.
Nie mam apetytu ale wmuszam w siebie kilka kęsów i to mi pomaga.
Godzinę później jestem już rozgrzany na tyle, że mógłbym towarzyszyć wesołej coraz bardziej komandzie ale chcę celebrować "mój sukces" w samotności. Pobyć chwilę sam ze sobą...
Cały czas się do siebie uśmiecham przy tym i tak zasypiam...
Załączone Grafiki
Typ pliku: png Screenshot_20180907-133953.png (250.1 KB, 21 wyświetleń)
Typ pliku: jpg IMG_4090.jpg (247.0 KB, 19 wyświetleń)
Typ pliku: jpg IMG_4083.jpg (838.7 KB, 27 wyświetleń)
Typ pliku: jpg IMG_4060.jpg (1.04 MB, 17 wyświetleń)
Typ pliku: jpg IMG_4040.jpg (1,015.1 KB, 19 wyświetleń)
Typ pliku: jpg IMG_3906.jpg (1.01 MB, 23 wyświetleń)
redrobo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
20-22.07 Rajd szlakiem VI Wileńskiej Brygady AK Barył Umawianie i propozycje wyjazdów 1 12.07.2012 22:54
UKRAINA 16,17,18 września szlakiem szuter party korba Umawianie i propozycje wyjazdów 4 19.09.2011 16:53
Rajd Szlakiem gen. Andersa zbyszek_africa Trochę dalej 92 27.03.2011 00:00
Ukraina - misja i rajd szlakiem polskich zamków diverek Umawianie i propozycje wyjazdów 22 17.04.2010 22:08


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:37.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.