![]() |
|
Umawianie i propozycje wyjazdów Masz już plan? Nie masz? A może szukasz kompana w podróży? Brak Ci koncepcji na długi weekend, wakacje? Szukasz plecaczka? Nikt nie chce jechać na Elefanta? Tu szukaj bratniej duszy... |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#7 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: mielec
Posty: 1,683
Motocykl: pilnie sprzedam
![]() Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 5 godz 6 min 7 s
|
![]()
@ Zonolux
Piszesz takie rzeczy, jakby Herni mial jechac do piekla Kierowcy w Rosji jezdza w specyficzny sposob, jak tylko sie dostopsujesz, a nie ebdziesz z nimi walczyl, to da sie normalnie jezdzic. Ronda- Ogolnie jest zasada, ze wjezdzajacy na rondo ma pierwszenstwo, o ile znaki nie stanowia inaczej ( w Polsce zawsze jest inaczej) Woda z Kranu- trzeba sie pytac, czy dobra- w duzych maistach zazwyczaj tylko po przegotowaniu, czesto sa krany w ktorych plynie tylko woda techniczna. Zrodelka przy drogach, gdzie lokalni biora wode w duzych ilosciach - oczywiscie sa, ja nigdy nie mialem z nimi problemu. Bylem w Rosji wiele razy, zaczynajac od 1997 roku, kiedy to kraj przechodzil przez pierestrojke. Za kazdym razem swoim pojazdem( samochod lub motocykl), nie liczac 2006 kiedy chcialem sprobowaqc koleji transyberysjkiej , docierajac wtedy daleko za Bajkal. Rosja to specyficzny kraj, specyficzni ludzie. Aczkolwiek oprocz jakis pojedynczych incydentow z pijakami nigdy nie doswiadczylem niczego zlego. O ile jestes turysta, przejezdnym, ludzie traktuja Cie jak goscia i pomoga, pokieruja, nakarmia, bo taka maja kulture i zwyczaje. Policja , pogranicznicy bardzo zmienili sie od 2010 roku, od kiedy to przestali brac lapowki, stali sie akuratni i trzymaja sie przepisow. Oczywiscie zdarzaja sie jakies pojedyncze incydenty gdzies na zapadlych wsiach, ale to nie to, co w 1997 roku, kiedy to kazdy milicjant traktowal Cie jak chodzaca skarbonke. Ja od 1997 nie zaplacilem ani jednego mandatu, czy lapowki w Rosji, a w 2013 jadac do i z Mongoli przejechalem cala trase ze spalona postojowka z tylu w przyczepce , oprocz obietnic wymiany nie bylo zadnych problemow. Sylwester 2014/15 na Kolskim, kiedy to sytuacja pomiedzy Polska a Rosja byla napieta, zarowno polityczne, jak i gospodarczo. Wiekszosc naszej ekipy byla przkonana, ze bedzie nieciekawie- w mentalnosci ludzi nic sie nie zmienilo. Rosjanie raczej przejmuja sie swoimi sprawami, moze troche mowia o USA, a jakas tam Polska przecietnego obywatela malo interesuje. I zadnego napiecia nie zauwazylismy,a w sklepach bylo mnostwo jablek z Nowej Zelandi, a nie z Polski. I ludzie wychodzili z pelnymi kosztykami z marketow, mimo propagandy kryzysu gospodarczego Rosji w Polskich mediach. A my wodke przepijalismy ingristoje bieloje, taki kryzys ![]()
__________________
niejedna przestrzen jeszcze moj uslyszy glos super miejsce i cudowni ludzie www.misja-kamerun.pl |
![]() |
![]() |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Z Polski na Kolski :) | Ronin | Trochę dalej | 58 | 27.06.2012 17:22 |
richtung FSHUT! - południe -> północ | matjas | Umawianie i propozycje wyjazdów | 35 | 21.06.2012 21:53 |