skradziona afra rumunia

[jorge]

Napisał mdxmd

mam nadzieję, że przy takim zaangażowaniu moto się odnajdzie, 3 tyg. temu w Rzymie skradziono mi aparat z wszystkimi zdjęciami i to ostatniego dnia wyjazdu, także uważajcie na siebie i zabezpieczajcie sprzęty choćby to było centrum cywilizowanej Europy!

Kradzież to kradzież - często niematerialne, a psychiczne obciążenie, naruszenia miru jest gorsze. Mnie 4 dni temu oczyścili w Tajlandii, na bogato. Nie zostawili nic, a nie był to aparat czy moto. Boli również...

PS

I nie mówcie "dałeś d..." lub inne w stylu Pana S. - to kradnący są degeneratami...