![]() |
|
Wszystko dla Afryki Wszystkie nieoryginalne rozwiązania, które można zapakować do Twojego motocykla. Gmole, stelaże, kufry, sakwy, bagażniki, uchwyty, kanapy, modyfikacje zawieszeń, kierownic, gniazdka, GPSy, dynojety, bagstery i inne scottoilery... |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#11 |
![]() Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Nowy Sącz
Posty: 6,007
Motocykl: crf1000a
Przebieg: 2
![]() Online: 10 miesiące 3 tygodni 3 dni 3 godz 54 min 35 s
|
![]()
Ja po zakupie swojego Ohlinsa(używka) raczej z wysp bo nie wyglądał za ciekawie, ale nie ciekł. Wysłałem go na serwis do sancheza. Full profeska i bardzo miły kontakt. Wymienili mi panewki i jakieś uszczelniacze na ori ohlinsa, olej na ohlinsa, górne łożysko amortyzatora wraz z simeringami. Za wszystko zaplaciłem ok. 500zł. Pan Sanchez senior powiedział mi że co roku trza wymienić olej i gaz ok 100zł i po 30tyś znów duży serwis z wymianą uszczelniaczy. Wydaje mi się że tragedii nie ma a amortyzator działa tak, że z każdym kolejnym kilometrem jestem pod większym wrażeniem.
Na zagramanicznym forum ADV czytalem o paru przypadkach zlania się praktycznie nowych wilbersów były oczywiście wymieniane na nóffki na gwarancji. To samo jeśli chodzi o trwałość podobno wilbers dużo częściej lubi puścić co ohlinsom się praktycznie nie zdarza. Podkreślam, że są to 'zaczytane informacje' sam miałem wilbersa tylko krótki czas i nawet się na nim nie przejechałem. Jeśli miałbym kupować dziś nówkę to wziąłbym wilbersa.
__________________
Z początku porwał mię śmiech pusty, a potem litość i trwoga. |
![]() |
![]() |