Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 25.12.2008, 14:57   #11
podos
 
podos's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2005
Miasto: Kraków
Posty: 3,988
Motocykl: RD07a
Galeria: Zdjęcia
podos jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 6 dni 14 godz 28 min 34 s
Domyślnie

Tadżykistan

22 sierpnia

Zimna nocka wygnała nas z namiotów bladym świtem, po szóstej. Świat wkoło, okoliczne góry i łąka u naszych stóp okryta była białym szronem. Podobnie jak motocykl i płachta tropiku namiotu.

Szron kanapa.jpgSzron namiot.jpg

Nasz plan na dzisiaj to ok. 250km do miejscowości Murgab leżącej nad rzeką o tej samej nazwie, gdzie rozwidla się szlak w kierunku na Chiny i Uzbekistan i Afganistan

Mapa dnia Murghab.jpg

Przed nami wspinaczka na przełęcz graniczną z postem tadżyckim, raptem kilkanaście kilometrów ale do pokonania przełęcz Kizyl Art pass, bagatela, 4280m npm.
I to wszystko w temperaturze ujemnej. Mamy nadzieję, iż wraz ze wschodem słońca, nieco się ociepli. Na razie wkładamy wszystko, co mamy na siebie i po kawie zagryzionej chlebem zdobytym w Sary Tash wjeżdżamy z powrotem na główną drogę. To oczywiście bita szutrówka pnąca się zakosami pod górę.

Podkizilart1.jpgPodkizilart2.jpg
Podkizilart3.jpgPodkizilart4.jpg

Ta trudny teren, nękany ciągłymi trzęsieniami ziemi – stąd osuwiska i lawiny to zjawisko częste tutaj. Po naszej drodze tez cos zjechało, ale coś ma szczęście przejechało i wyrównało przed nami.

Podkizilart_Osuwisko.jpg

Cały czas jedziemy w cieniu gór – więc temperatura się nie podnosi, w stopy zimno, dłonie, mimo grzanych manetek, też z wierzchu zziębnięte. Nie ma się co dziwić, lód cienką warstwą skuwa kałuże.


Podkizilart_lód.jpgPodkizilart_cień.jpg


W końcu na tle wchodzącego słońca wynurzamy się z cienia i wjeżdżamy na spektakularną przełęcz wyraźnie już oznaczającą gdzie jesteśmy – przed nami w dole rozciąga się wypełniona porannym słońcem dolina wjazdowa do Tadżykistanu. Czerwone skały, kontrastują z czerwonymi i szarymi – kolory z jednej strony żywe, z drugiej jednak podkreślające surowość krajobrazu. Szczyt przełęczy wieńczy słup Tadżykistan napisany cyrylicą, wraz z obrysem kształtu kraju i zdaje się jego symbolem – pomnikiem górskiego kozła – Marco Polo. Oczywiście nie możemy się powstrzymać i nasz rodzimy alpinista Marcin, zalicza ten atrakcyjny punkt przełęczy.

Kizilart1.jpgKizilart2.jpg


Kizilart3.jpgKizilart4.jpgKizilart5.jpg

Odpoczywamy chwilę, zawsze to cieplej nie jechać niż jechać. Spędzamy tu kilka miłych chwil, czekając aż okolica odtaje…

Kizilart6.jpgKizilart7.jpg
Kizilart8.jpgKizilart9.jpg

Kilkaset metrów w dół drogę zamyka zamknięty na kłódkę szlaban i widać kilka dziwacznych budynków przejścia granicznego. Pogranicznicy akurat dokonują porannej ablucji za budą wyspawaną ogromnej beczki, w której mieści się między innymi punkt odpraw. Tadżykom za bardzo się do nas nie śpieszy więcej i my nieśpieszno grzejemy się w porannym słoneczku.

Przejscie1.jpg

Formalności nie trwają bardzo długo, ale są trzy stopniowe. Najpierw kontrola paszportowa, potem celna i na końcu antynarkotykowa. Tadżykistan, nieposiadający wielu złóż ani innych bogactw naturalnych słynie oprócz produkcji bawełny również z produkcji narkotyków. Dlatego trzecia z kolei buda, to bardziej szczegółowa kontrola i rozmowy z faciem, byłym żołnierzem Specnazu, na okoliczność a poco, a dlaczego. Faceci z „antynarkotykowej” podobno, są na liście płac Unii Europejskiej , która finansuje ten trzeci post by zablokować ten uczęszczany szlak przemytniczy z Afganistanu i Tadżykistanu. Mają tu taka suczkę cocker spaniela, co tylko w zeszłym roku wykryła łącznie ponad 2 tys. kg narkotyków. Działanie suczki zademonstrował chowając paczuszkę z narkotykiem za zderzak. Znalazła. Tak czy inaczej ich buda nie różniła się bardzo od pozostałych, wiec UE chyba oszczędza…

Przejscie2.jpg

Turystów się zbytnio ni czepiają, czas upływa na pogawędce, są to rozmowy ciekawe i humorystyczne. Im imponuje fakt, że ciekawi nas ich kraj, którego urody chyba nie są do końca świadomi, na tyle, że przyjechaliśmy tu z dalekiej Polski, na motocyklach. I jeszcze ciągamy ze sobą kobiety, niewątpliwej urody. Takiej oto rozmowy byłem świadkiem.

-Odkuda wy prijechali?
- Iz Polszy,
- A kuda jedziote?
- W Tadżykistan i nazad.
- A za cziom? Nie nada wam było na kanikuły w Turcju pajechat?


Da. Nada, nada. Ale jakoś woleliśmy wybić sobie zęby na wertepach Tadżykistanu niż taplać się w ciepłym morzu śródziemnym i zdaje się, nie byliśmy jedyni. Zamarznięte ślady terenowych kostek są aż nazbyt dobrze widoczne.

Te np. Magnusa sprzed tygodnia…

Slad Magnusa.jpg

Po godzince z okładem jesteśmy po drugiej stronie szlabanów przed nami region GBAO - Autonomiczna prowincja Gorno-Badakhshanu – jedna z 4 składających się na Tadżykistan. GBAO zamieszkują „Pamircy”. I choć należą do grupy etnicznej Tadżyków mocno różnią się pod względem językowym I kulturowym od pozostałych mieszkańców Tadżykistanu. Chociażby są wyznawcami Ismaili a nie jak większość tadżyków odłamu sunnickiego a w dodatku mówią językami bliższymi wschodnio irańskich niż tadżyckich.
My rozpoczynamy długi zjazd przełęczy w głąb skalistego pustkowia.
Jesteśmy przecież na słynnej PAMIR Highway

PAMIR Highway1.jpgPAMIR Highway2.jpg

Pamir Highway ta odnoga Jedwabnego Szlaku łącząca afgański Mazar-e Sarif z tadżyckim Duszanbe i przez góry Pamiru, Murgab i kończąca się w kirgiskim Osh. Uznawana jest za drugą najwyżej położona drogę międzynarodową na świecie, gdyż przebiega przełęczą Ak-Batal na wysokości 4665m npm.

Pamir highway mapa .jpg

Oczywiście jest autostradą tylko z nazwy, to ordynarny szuter, przeplatany krótkimi odcinakami asfaltu, z dziurami zdolnymi schować autobus. Niejednokrotnie droga bywa zniszczone przez rzekę, czy leży przysypana osuniętym zboczem. Klasyczna „pralka” jest niestety częstym widokiem.

PH pralka.jpgPHwidok1.jpg
PHwidok2.jpgPHwidok3.jpg


Na szczęście surowe widoki rekompensują straty w sprzęcie i plombach w zębach, zatrzymujemy się podziwiając widoki i zastanawiając się nad sensem utrzymywania post sowieckiego wynalazku zwanego „Sistema” – płotu z drutem kolczastym i zaoranego pola oddzielającego Chiny od niegdysiejszego Związku Radzieckiego.

PHsistema.jpgdoKarakol1.jpg
doKarakol2.jpgdoKarakol3.jpg

Po godzinie jazdy i jednym zajebiście ostrym hamowaniu przed zaczajoną na końcu usypiająco długiego asfaltowego odcinka dziurą, wyjechaliśmy na skraj zbocza oddzielającego górskie jezioro Karakol

dokarakol_z przeleczy.jpgKarakol satelita.jpg

Karakul – to słone, bezodpływowe jezioro, będące największym jeziorem Tadżykistanu. Zajmuje powierzchnię 380 km², przy głębokości ok. 250 m. Lustro wód jeziora położone jest na wysokości 3914 m n.p.m. Znad jego brzegów widoczny jest w pogodny dzień położony nieopodal (30 km na północo-zachód), jeden z wyższych szczytów Pamiru -Pik Lenina. (Wikipedia) Ten sam, który dzień wcześniej atakowaliśmy od południa.

Karakol1.jpgKarakol2.jpg

cdn.
__________________
pozdrawiam, podos
AT2003, RD07A
------------------
Moje dogmaty
0. O chorobach Afryki: (klik)
1. O Mikuni: Wywal to.
2. O zębatce: Wypustem na zewnątrz!!!
3. O goretexie: Tylko GORE-TEX
4. O podróżach: Jak solo to bez kufrów
5. O łańcuszkach rozrządu: nie zabieram głosu.
6. Lista im. podoska Załącznik 10655
7. O BMW: nie miałem, nie znam się, nie interesuję się, zarobiony jestem.
8. O KN: Wywal to.
9. O nowej Afripedii: (klik)

Ostatnio edytowane przez podos : 25.12.2008 o 15:01
podos jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Dlaczego lubię KTM-a puszek KTM 4133 18.04.2025 19:47
Dlaczego nie kupić DL-650 Pils Suzuki 83 30.08.2021 22:14
DLACZEGO KIRGIZ SCHODZI Z KONIA? Czyli Leszcz Adventure Team w wielkiej wyprawie badawczej do Azji centralnej czosnek Trochę dalej 230 08.11.2020 10:17


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:05.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.