Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 02.02.2014, 17:58   #8
Głazio
 
Głazio's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2009
Miasto: Lubaczów
Posty: 310
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Galeria: Zdjęcia
Głazio jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 dni 3 godz 8 min 37 s
Domyślnie

Na pierwszym stromym podjeździe, którym kilkakrotnie przejechaliśmy BMW przewraca się.

... cd ...

Całe szczęście Bożydar pomaga postawić kolosa na koła.



Po krótkim odpoczynku jesteśmy znowu w trasie. Kierujemy się w stronę Rodopów – jednego z bardziej urokliwych pasm górskich rozciągających się na terenie Bułgarii. W Rodopach zakochaliśmy się podczas naszej pierwszej wizyty w Bułgarii. Rodopy to piękne góry – niewysokie ale urozmaicone i malownicze. Pełno tu jaskiń i przepastnych wąwozów, które skrywają mroczne tajemnice. Po drodze zatrzymujemy się nieopodal wsi Stob, przy której wznoszą się Stobskie Piramidy.



Byliśmy w tym miejscu już kilka razy ale pokusa zobaczenia tego malowniczego dzieła natury jest nie do odparcia. Pierwszy raz odwiedziliśmy to miejsce w 2006 roku, kiedy wraz z Jaśkiem, Agnieszką i Bobem jechaliśmy do Turcji. Stobskie Piramidy to formacje z pomarańczowo-beżowego piaskowca pokrywające zbocza zachodnich ścian Gór Riła, które powstały w wyniku wypłukiwania przez deszcz i topniejący śnieg miękkich fragmentów skał.



Mało kto mógłby się oprzeć temu zapierającemu dech w piersi widowisku. Iglice piramid szczególnie zjawiskowo wyglądają w promieniach zachodzącego słońca, które podkreśla nieskończone, koronkowe piękno krajobrazu i tworzy wprost bajeczną scenerię. Podejście prowadzące na szczyt piramid jest długie, strome i dość wymagające. Przejście trasy turystycznej od parkingu do celu zajmuje nawet wprawnemu piechurowi około trzydzieści minut. Wysiłek potęguje jeszcze koszmarny upał i oślepiające słońce. Jesteśmy jednak uparci i udaje nam się dotrzeć na samą górę. W niektórych miejscach przejście zawiera elementy górskiej wspinaczki i trzeba utrzymywać równowagę na bardzo wąskich graniach. Bardzo dokładnie należy stawiać stopy i uważać na osuwające się kamienie i głazy. Jeden fałszywy krok i można spaść w przepaść! Turyści, którzy wyruszyli razem z nami nie dotarli na górę.



Zadowolili się widokiem z najniższego tarasu widokowego. Może zmęczył ich dający się mocno we znaki upał a może przygwoździł ich lęk wysokości. Po dotarciu na szczyt rozkoszujemy się fantastycznym widokiem. Wspaniale jest znowu tu być…



Opuszczamy Góry Riła. Z prawej strony rzucają na nas swój cień potężne Góry Pirin – najdziksze pasmo Bułgarii z 45 szczytami wznoszącymi się powyżej 2590 m n.p.m.



Przejeżdżamy przez większe miasto Razlog i w okolicach miejscowości Filipovo zatrzymujemy się przy ciekawej formacji skalnej zwanej „The Wedding”. Niestety osobliwe skały podziwiamy tylko motocykla – są raczej niedostępne i ciężko byłoby do nich dotrzeć. Trasa jest bardzo malownicza i obfituje w serpentyny.



Pięknymi i krętymi drogami dojeżdżamy do wioski Kowaczewica położonej wysoko w Rodopach. Po drodze mijamy ubogie i nędznie prezentujące się osady Cyganów. Biedę widać tu na każdym kroku. Cywilizacja i postęp jeszcze tu nie dotarły i wydaje nam się, że znaleźliśmy się w innych czasach.



Kowaczewica to maleńka wioseczka z rozpadającymi się starymi, drewnianymi domami stojącymi przy wąskich i nierównych brukowanych uliczkach. Kiedyś to miejsce tętniło życiem, dziś zapada się i chyli ku upadkowi. Turyści, którzy tu trafią mogą podziwiać przepiękną i zapierającą dech w piersi panoramę Gór Pirin. Błądzimy chwilę po labiryncie uliczek Kowaczewicy i zaczynamy zjeżdżać w dół.

We wczesnych godzinach popołudniowych zatrzymujemy się na krótki postój przy jednym z punktów widokowych. Siedząc przy drewnianym stole i jedząc zupki chińskie czujemy się niczym królowie na tronie świata!!!



Dla takich właśnie chwil warto podróżować!!! Po popołudniowej sjeście kontynuujemy trasę przez Południowe Rodopy. Kręte i malownicze drogi prowadzą nas przez miejscowości Dospat i Smolyan aż do Ardino. Na trasie Dospat – Smolyan znajduje się głęboki Wąwóz Trigradzki, którego główną atrakcją jest ciąg jaskiń Diabelskie Gardło. Miejsce godne polecenia i zwiedzenia. Droga prowadząca ze Smolyan do Srednogortsi ciągnie się wzdłuż rzeki Cherna. Po upalnym dniu czas na odrobinę ochłody.



Głazio: Przez cały upalny dzień miałem nieodpartą pokusę aby zaszaleć trochę i przeprawić się przez jakąś rzekę. Właśnie nadarzyła się dobra okazja. Zobaczyłem zjazd z głównej drogi i skorzystałem z niego natychmiast. Wiedziałem, że Wiórkowi nie spodoba się ten pomysł. Rzeczne przeprawy zazwyczaj pokonuję w pojedynkę, więc Tamara zsiadła z motocykla. Bardzo łatwo można się wyłożyć na śliskim czy wystającym kamieniu. Teraz byłem tylko ja, rzeka i drugi brzeg. Pod kołami mnóstwo luźnych otoczaków, które podczas przeprawy dają się mocno we znaki. Ciągle muszę kontrować kierownicą a waga motocykla z bagażami nie ułatwia mi sprawy. Szczęśliwy docieram w końcu na drugi brzeg. Emocje sięgają zenitu, w wyniku czego przestaję myśleć racjonalnie. Źle wybieram miejsce nawrotu. Nie zwróciłem uwagi, że pod kołami prócz kamieni i głazów znajduje się luźny piasek. Próbując cofnąć zakopuję się coraz głębiej.

cdn ...
__________________
http://www.radiator-mototurystyka.pl/
Głazio jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Filmik z kolskiego Magnus Trochę dalej 46 03.12.2014 20:52
Ktotki filmik na zakonczenie sezonu 2013 kris74 Trochę dalej 10 03.12.2013 08:06
krótki filmik Ukraina enduro maj 2010 motormaniak Polska 6 30.06.2010 21:54


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:26.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.