Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 23.12.2012, 22:43   #26
mikelos
 
mikelos's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2011
Miasto: okolice Pruszkowa
Posty: 663
Motocykl: Husqvarna 701
mikelos jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 6 dni 13 godz 37 min 43 s
Domyślnie

Dzień 22, podsumowanie + epilog
Ukraina > granica z Polską > Chełm > Lublin > Dom


Plan na dziś jest prosty jak kij od szczotki: o 8.00 jemy śniadanie w hotelowym barze, pakujemy się i w drogę. Do granicy zostało niecałe 100 km, za dnia i bez deszczu zajmuje to dosłownie chwilę.

Od moto gruzja 2012


Od moto gruzja 2012



Przed granicą tankujemy ostatni raz benzynę tanią jak barszcz i wbijamy się na przejście. O ile po stronie Ukraińskiej panuje lekki bałagan ale całość idzie w miarę sprawnie, o tyle po stronie Polskiej panuje wojskowy dryl. Nikt nie może wychodzić z samochodu ani z autokaru. Starym zwyczajem przejeżdżamy wzdłuż oczekujących samochodów, co kończy się małą awanturą z jakimś palantem w mundurze - jeb... służbista. Inny wąsaty kapral podniesionym głosem wyżywa się obok nas na Ukraińcu, inny urzędas ogląda nas jakbyśmy mu nasrali do drugiego śniadania. Gdy mówi żebyśmy się cofnęli, robimy takie miny że odpuszcza. Banda stearynowych kurna żołnierzyków bawiących się w trzecią armię świata psia ich mać. Trwamy w tym gabinecie figur woskowych chyba z godzinę, opuszczamy granicę w poczuciu niesmaku.

Trasa do Chełma mija błyskawicznie, przed Lublinem wbijamy się w budowę trasy S coś tam. W Lublinie jest już całkiem słonecznie, kawa + ciacho na stacji i lecimy dalej. Robi się coraz wietrzniej, szarpie nami jak pijakiem przy pisuarze - nosi nas po szerokości całego pasa.

Od moto gruzja 2012


Większość wypadków których można było uniknąć zdarza się niemal przed własnym domem. Dlatego ostatnie kilometry robimy powoli, bez napinki i ścigania się z czasem. W sobotę o 14:45, po 22 dniach podróży i przejechaniu 9132 km wracamy do domu - cali i zdrowi.

Dzieciaki stęskniły się bardzo a ja za nimi jeszcze bardziej. Dopiero gdy wyjedziemy doceniamy wszystko to, co jest w zasięgu ręki. Wszystko to co na co dzień uważamy za oczywiste wcale takie nie jest, szukamy wielkich idei a nie potrafimy cieszyć się drobiazgami.

Od moto gruzja 2012


Podsumowanie:
Kilka cyfr i wniosków dla tych którzy planują podobną trasę:
- Przebieg całkowity (wg. licznika): 9132 km
- Paliwo (moja afryka): 437 litrów
- Średnie spalania 4,8 l/100 km
- Koszty wyjazdu (całkowite, w tym ubezpieczenie i wizy): 4700 PLN, z czego na paliwo 2600 PLN
- Noclegów pod dachem: 4 (Ushguli, 2xTbilisi, Ukraina)
- Mandatów: zero
- Awarii: zero (no dobra, jedna śrubka w handbarze wypadła)

Złote myśli
- Rogal zamiast kufra ? Zdecydowanie tak, choć nie jest to rozwiązanie wodoszczelne w 100% ale o tym napiszę w wątku "rogalowym".
- Bielizna termiczna Brubecka ? Rewelacja, najlepiej zainwestowana kasa we własną dupę.
- Nawigację mają wstrętny zwyczaj gubić nas akurat tam gdzie są potrzebne, mapy które działały w domu, w terenie okazują się irytująco nieprzydatne - paper backup to podstawa.
- W Turcji trudno kupić papierowe mapy, na stacjach benzynowych jest to praktycznie nierealne.
- Bankomaty działają sprawnie, wszędzie bez wyjątku, jeśli brać walutę na zapas, to zdecydowanie dolce.
- Trasa przez Ukrainę i Rosję na Kaukaz krótsza, ale nudna niesłychanie.


Epilog:
Sobotni wieczór spędziliśmy z Lukim mocno imprezowo. Rodzinne ognisko u sąsiadków i ocean whisky wymywał z nas kolejne opowieści. Doczołgaliśmy się do domu głównie dzięki rozsądkowi mojej starszej córki, która pilnowała byśmy nie zalegli gdzieś pod płotem.

Poranek pominę milczeniem bo wiecie jak to jest Niedzielę spędziliśmy jak w szkółce niedzielnej: myliśmy dokładnie nasze afrykańskie owieczki z warstw błota, much i innych osadów. Praliśmy ciuchy i leniuchowaliśmy na tarasie. Zero alko, tylko kawa i herbata bo następnego dnia czeka nas powrót do korpo-ula.

W poniedziałek rano zebraliśmy się do roboty, ja stęskniony wsiadłem na rower, Luki dosiadł Afryki. Mieliśmy zobaczyć się za godzinkę w robocie. Ruszyliśmy, Luki szybko zniknął a ja sobie radośnie pedałuje. Po na paru minutach dzwoni telefon. Hmm, Luki ? Pewnie się zgubił w mojej wsi, "kaukaski kurna nawigator" myślę. Odbieram, no i wiem, że to nie nawigacja jest problemem tylko gleba. Pędzę na drugi koniec wsi, a na rondzie wielkości większej patelni leży Luki w pozycji pastuszka u Chełmońskiego. W pierwszej chwili myślałem, że robi sobie ze mnie tęgie jaja, ale z bliska wesoło nie jest, lewa noga wygięta w bucie nie wróży nic dobrego. Po chwili przyjechało pogotowie, po nim policja i zaczęło się ściąganie bucika. Bolało, Lukiego dosłownie a mnie tylko od patrzenia. Koniec końców Lukiego zabrano do szpitala na ortopedię, w nagrodę za taką ładną wycieczkę dostał 5 czy 6 śrub w kostkę do wykręcenia za rok.

Policjanci spisali mnie i pozwoli odstawić moto do domu. Gdy usłyszeli jaką zrobiliśmy trasę kiwali ze zdumieniem głowami: dlaczego gleba na tym rondzie ? Do dziś nie wiemy. Piach, szybkość, kamienie i uślizg tylnego koła - mało prawdopodobne. Stopka nie złożona do końca - może. Nigdy się tego nie dowiemy.


Od moto gruzja 2012



Od moto gruzja 2012


Na oddziale ratunkowym w Grodzisku Mazowieckim, rentgen zrobiony - to nasze ostatnie zdjęcie do kolekcji z wyprawy

Od moto gruzja 2012
__________________
"Jeżeli chcesz uniknąć krytyki: Nic nie mów. Nic nie rób. Bądź nikim" - Arystoteles

Ostatnio edytowane przez mikelos : 27.12.2012 o 10:35
mikelos jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Gruzja - w tym roku jak widzę do znudznia [Sierpień 2012] duzy79 Trochę dalej 42 27.12.2021 21:56
Moto Gruzja (KAUKAZ) [2012] herni Trochę dalej 4 20.08.2012 11:38
Gruzja Armenia Turcja - zajawka [Czerwiec 2011] rambo Kwestie różne, ale podróżne. 17 30.07.2011 13:55


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:10.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.