![]() |
#12 |
świeżym warto być:)
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DWR
Posty: 1,241
Motocykl: RD07a
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 10 godz 58 min 39 s
|
![]()
Dzień 4-ty 08.07-wtorek
Dobry sen robi swoje, świat jest piękny i chce się jechać. Tak właściwie, dopiero teraz rozpoczyna się nasza przygoda z Norwegią. Ekipa odbija w Friedrikstad i z lepszym lub gorszym skutkiem przeprawiają się do Horten-mieścisię tam luksusowe więzienie dla wałków finansowych. My ciśniemy „skrótami’ do Lilestroom, gdzie czeka na nas gorąca kąpiel, scampi i tequila-praktycznie ostatni alkohol, w ilościach „do woli”. Ten wieczór potem wspomnimy kilkukrotnie! Dzień 5-ty 09.07-środa Mijamy Oslo z jej wspaniałymi obwodnicami i tunelami gdzie: MC-za Free. Notodden, gdzie łączymy się z ekipą i knujemy plan, co dalej: a dalej w planie Lysebotn i ...oczywiście „skrótami”. Z reguły „skróty”, to drogi prywatne i czasami płatne. Albo jest to budka gdzieś na środku drogi, albo gość w aucie, na krzyżówce…koszt miedzy 10 a 25 NOK od motonga. A „skróty w drodze do Stavanger, są warte każdych pieniędzy! Prywatną drogą przez Urvassheia. Cienka nitka drogi wijąca się, wśród potoków, jezior, ośnieżonych górek i owiec, które czasami zadziorami się okazywały. ![]() Zimno i piździ, a my dostajemy absolutnej amby i zachłystu od nadmiaru i piękna natury. Ostatnie 28km, to droga do Lysebotn. Stromo w dół i niezliczona ilość agrafek oraz bardzo zdradziecki tunel, kiepsko oświetlony, wąski, z dużym spadkiem i prawie agrafką w środku!!! Wszyscy się w tym tunelu lekko przeliczyliśmy. Udało się, ale mogło być źle! Następnego dnia, przejedziemy ten tunel już baaardzo powoli. Lysebotn, to praktycznie tylko camping(170NOK MC+pasażer+10NOK prysznice) i port promowy z promem do Stavanger, a także fajne miejsce wypadowe na Kjerag. Zimne piwo-60NOK!!!!, namiot i lulu Dzień 6-ty 10.07-czwartek Nooo, z takim widokiem z namiotu, to każdy dzień musi się udać ![]() Jest 9-ta, Braff w absolutnym proszku-Spoko chłopaki, dogonię was-Okiej, więc jedziemy zdobyć Kjerag. Nie wiedziałem, na co się porywam. Faje, gorzałka i wożenie tyłka szybko dają o sobie znać! -Jak to?! Jeszcze jedna dolinka? O ja p…le!!!-tak było co jakiś czas, ale dałem radę! Samo zdjęcia na „jajku” jest atrakcją, ale widoki po drodze, te dopiero rozkładają na łopatki. W drodze powrotnej, dwa trole-Waluś i Łukasz unicestwiają wszelkie życie w jednym z mijanych jeziorek, zażywając kąpieli. ![]() Po pięciu godzinach nożnego endurzenia, wypompowani ale szczęśliwi, jesteśmy znowu na parkingu. Noo chłopaki, od dzisiaj możecie do mnie mówić Kukuczka-i padam jak długi obok motonga. Wracamy do Lysebotn, Waluś targuje cenę przeprawy z 270NOK na 200 od maszyny. Jest 18-ta, gdy wygodnie zasiadamy na promowych siedzeniach. Preikestolen w takim razie już jutro. No i dupa, wysiadamy po złej stronie fiordu - Preikestolen w takim razie, następnom razom:wink: Jeszcze tylko Stavanger, dwa tunele pod fiordem i rozbijamy się na parkingu na Vikevag. Pada i jest do dupy,Waluś coś gada o jakiś łożyskach do pralki-o so chodzi? zasypiam w trzy sekundy.
__________________
pozdrawiam Pan Bajrasz ![]() |
![]() |
![]() |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Irlandia-kraj owiec, gór bez szlaków, polaków i zmywaków | hero | Trochę dalej | 56 | 31.08.2013 01:48 |
PRZEZ KRAJ PARTYZANTÓW, KOKAINY I KAWY: czyli pekaesem po Kolumbii. [Listopad 2011] | czosnek | Trochę dalej | 48 | 12.01.2013 01:50 |
Norwegia 2010 | JarekAT | Trochę dalej | 38 | 27.12.2010 19:18 |
Umawianie wypraw (kraj i świat) | creativka | Lejdis | 3 | 26.10.2010 08:37 |