Wyjazd do Rumuni-nieudana misja,lekcja zyciowa

[kamilltee]

Napisał betu

Wlasnie sie przekonalem na wlasnej skorze-troche przystopowalo to moje dobre zdanie o Rumunach.Potraktowali mnie jakbym to ja byl Rumun a on z lepszego swiata.

Ja mam dobre zdanie o granicy Rumuńskiej: pogranicznik zerknął tylko na paszport (na dowód się nie uda) i przeszedł do konkretów: że ma taki sam motocykl jak ja

W samej Rumunii mieszkańcy sa przesympatyczni - no może pomijając styl jazdy samochodów (tam chyba brak rdzennych motocyklistów - a co za tym idzie brak respektowania praw motocyklistów wogóle)

Rozumiem rozgoryczenie zgubą, ale Twoje wnioski są krzywdzące - to nie ich wina, że nie miałeś żadnych papierów.