Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 09.07.2012, 19:29   #11
JARU
 
JARU's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Wrocław / Grenoble
Posty: 1,183
Motocykl: RD07a
Przebieg: ~60kkm
Galeria: Zdjęcia
JARU jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 9 godz 45 min 18 s
Domyślnie Powrót do cywilizacji

Oprócz chwili mocnego deszczu noc minęła spokojnie i kije naszykowane do odpierania ataków watahy wilków leżały spokojnie przy namiocie.

Nad ranem zjawiają się strażnicy parku, którym opowiadamy naszą historię.
Jako, że jesteśmy biednymi studentami, udaje się nam uniknąć opłaty za wstęp do parku.

Młody strażnik tłumaczy, że zimą odpowiada za dzikie zwierzęta i zapewnia nas, że wilki o tej porze roku są daleko w górach.

Uzupełniamy zapas wody, w ramach wdzięczności wyciągam pocztówki z Wrocławia, które za każdym razem robią w Kazachstanie furorę.
Opowiadam co widać na zdjęciach i wysłuchuję dobrych słów o moim mieście.

Daniel dorzuca paczkę fajek (obiecał sobie, że po wyjściu z pustyni rzuca palenie ).



Wyruszamy około 8.30, liczymy że pozostałe 10km zdążymy przejść do południa i największego upału.


Droga jest ubita, idzie się dobrze, co chwilę zatrzymujemy się na łyka wody








Około 12 dochodzimy do drogi. Dłuższą chwilę zajmuje nam złapanie stopa, ale za to jedziemy z dwoma Kazachami, którzy jako jedyni w czasie całej podróży nie chcą od nas pieniędzy.

Wysiadamy przy targowisku - centrum miasteczka.
Nasze kroki kierujemy prosto do sklepu. Kupujemy po kolei oranżadę (tym razem całą butelkę), lody, wodę i na końcu zapas jedzenia.

Wędrujemy na dworzec w nadziei na tani transport do Almaty. Autobus niestety nie jeździ dlatego znów szukamy "stopa".

Trafiamy na taksówkarza, który zabiera nas i krążąc po mieście dalej szuka chętnych by zapełnić samochód.

Tym sposobem ląduje na najgorszym miejscu - środku tylnej kanapy, a obok siebie mam sporych rozmiarów Kazaszkę.



W połowie drogi zatrzymujemy się żeby kupić truskawki.


Korzystając z chwili postoju młody Kazach jadący z przodu biegnie coś kupić. Po chwili przybiega z butelką kumysu.

Jest mi nie wygodnie, została nam ponad godzina drogi.
Co robi młody Kazach? Pije?

Nie!?

Kumys ma to do siebie, że najlepiej smakuje gdy się go miesza (na stepach pojemnik z kumysem stoi przy wejściu do jurty i w dobrym tonie je st go wstrząsnąć przed wejściem do środka).

Tym sposobem jest mi niewygodnie, gorąco, a Kazach przez resztę drogi napier...ala butelką jakby robił shake`a!

.
__________________
Jeśli coś warte jest zrobienia, warto to zrobić, choćby źle.
Gilbert K. Chesterton

Ostatnio edytowane przez JARU : 09.07.2012 o 19:31
JARU jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Rodopy offem. Długa relacja z krótkiego wypadu. [Czerwiec, 2012] Louis Trochę dalej 62 13.03.2025 14:02
Zobaczyć Iran - czyli 4 dni w Armenii. [Czerwiec 2012] majek Trochę dalej 104 26.02.2013 14:33
Gryf Party 22-24 czerwiec 2012 KML Imprezy forum AT i zloty ogólne 21 28.06.2012 22:02
IV Weekend z koniem w tle - 16-17 czerwiec 2012 Cynciu Imprezy forum AT i zloty ogólne 76 21.06.2012 18:19
Kawkaz - czerwiec/lipiec 2012 Sub Przygotowania do wyjazdów 17 22.05.2012 09:29


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:03.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.