![]() |
|
Imprezy forum AT i zloty ogólne Imprezy forum AT i zloty ogólne. Spotkania użytkowników naszego forum. Mają one charakter otwarty: obecność AT wskazana, ale nie jest wymogiem. Piszemy również o imprezach motocyklowych, na które wybierają się nasi forumowicze. |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#11 | |
![]() Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: Kraków
Posty: 138
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 6 dni 21 godz 31 min 41 s
|
![]() Cytat:
Jak pisalem ocena trasy jest zawsze bardzo indywidualna i subiektywna. Każdy patrzy na droge po swojemu. W mojej ocenie trasa była ciezka, ale może dlatego, ze ostatni odcinek, jechaliśmy po ciemku, co stanowi spore utrudnienie, przynajmniej dla mnie. Ciemności na pewno spotęgowały wrazenia ! Podjazdy, zjazdy, kamole, jazda wzdłuż potoku, mocno zarosniatym szlakiem. Trzeba jechac min 20 km/h aby mieć choc odrobine trakcji. W tych warunkach i przy lampce, porównywalnej do lampy naftowej, jaka mam w EXC, naprawde niewiele widac. Jechałem pierwszy (bo miałem GPS’a a nie dlatego ze taki ze mnie gieroj ![]() Nizej, tj. na wysokości kol, kolan, butow trafiałem raz po raz na zwalone drzewka, pniaki etc. na które można było się spokojnie nadziac. Raz zreszta to mi się udalo. Wyrwalo mi z buta klamre, nie wiem nawet kiedy. Innym razem, przejeżdżając przez wyplukany woda row, ktory spostrzeglem, jak juz bylo za pozno, ujechalo mi kolo w prawo, a tam skarpa i gdzies nizej szumi potok (to tak w wyobrazni, bo widac go nie było). Jakby mi ujechalo mocniej – ladowanie gdzies w krzorach kilka metrow nizej. Jeszcze innym razem – zawahałem się, odpuściłem gaz. Moto się zachwialo, leci na prawo, wystawiam noge, a tam matka ziemia gdzies wyemigrowala. Noga po kolano wpadla mi w dziure. Moto spadlo na mnie. W sumie 120 kg, ale nie mogę się z tej pułapki wydostac. Lukasz podbiega by mi pomoc, wpada po krocze (naprawde nie przesadzam !!) do dziury, malo nogi w udzie nie lamie, laduje na moim kacie. Lezaca na mnie masa wzrasta o jakies 90 kg i chce mi wyłamać w kolanie noge. Na szczescie tylko go stłukłem. Na stromym zjezdzie, rzeczywiście stromy, tzw. V – szlak, chłopaki zjechaly – ja miałem problem. Raz blokade psychiczna ze stromymi zjazdami – musze z tym powalczyc ![]() Patrzac z perspektywy, ta jazda to było spore igranie z losem. Naprawde bardzo ciesze się, ze skończyło się jak skończyło, czyli wszyscy bez uszkodzen dotarli na Rivna. Afryczki nie znam, zrobiłem na niej może 30 km po asfalcie (BTW: b. mile byłem zaskoczony). Może na niej da się to przejechac … Kto wie. Warto jednak, jak piszesz, zdefiniowac co to znaczy "przejechac". Jest jeszcze i to, ze ta sama trasa raz jest do przejechania spokojnie, innym razem może być absolutnie nieprzejezdna. Wspomne tu b. stara relacje Sambora z Rumunii, gdzie pisal, ze nie mogl Transalpiny przejechac solo, podczas gdy wczesniej, w dobrych warunkach zrobil ja zapakowany na full w 2 osoby. A chłopaki jak chca – niech się zakładają. Sam jestem bardzo ciekaw zakładu. Ale – badzcie ostrożni, szkoda zdrowia w imie ambicji !
__________________
http://endurak.pl Ostatnio edytowane przez fundriver : 04.08.2011 o 11:54 |
|
![]() |
![]() |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
SZUTER PARTY IV Jedziemy na UŁA | BLOB | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 210 | 13.03.2014 23:10 |
SZUTER PARTY II-podsumowanie | BLOB | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 88 | 06.09.2010 11:26 |