Ponowne wyznaczenie granic działki

[Rozi73]

Napisał adamzet

Cześć matjas.
Jako geodeta od 22 lat, mogę coś powiedzieć.
Geodeci nie działają pod interes sąsiada lub innej strony. Badamy wszelką dokumentację archiwalną i na podstawie tej analizy wznawiamy granicę.

No niekoniecznie i nie zgodzę się z tym.
Czasami jest niezłe bagno i nierzetelna lub zła wola właścicieli i geodetów.
1. Urząd Gminy przeprowadził modernizację na terenie wsi modernizację gruntów którą zadaje się wszyscy "olali"
Efekt to przestawione granice w całej wsi, czasami przez środek budynków które stoją od lat '50 (sąsiadka żąda rozebrania budynku i przestawienia płotu)

2.Na przeciw działka sąsiaduje z:
- nieutwardzona drogą gminną
- nowym nabywcą który zakupił działkę, zrobił zagrody dla lam, doprowadził przyłącze energetyczne.

1. Lasy Państwowe (na podstawie umowy między UG i LP) postanowiły utwardzić drogę tłuczniem
- geodeta wytyczył granicę, wjechał ciężki sprzęt, wycięto drzewa (drewno zabrano) zniwelowano teren.
Oburzenie w rodzinie duże,a jako że niedoszły zięć robi w geodezji przyjechał to sprawdzić.
Co się okazało:
Lasy Państwowe weszły na naszą działkę w jednym miejscu na ok. 180cm.
Pisma, wstrzymanie prac, ponowne wytyczenie granic przez geodetę, spotkania w terenie (bez zięcia z GPS) itd.
zagrabione drewno z wycinki oddano, miało być dobrze..
jak zięć miał czas i pomierzył to dalej d...
Działka jest długa, na środku sporna droga przecina ją w poprzek.
LP zrobiły sobie za szeroki i zbyt łagodny zakręt, żeby "pragi z drewnem" miały wygodnie.
(Skończyło się na umowie dzierżawy części gruntu przez LP)

2. Przy okazji wyszło że:
- drugi sąsiad (ten od lam) wszedł z ogrodzeniem na ok. 150cm.
- Zakład Energetyczny wykonał przyłącze po linii ogrodzenia, a nie granicy działki.
Geodeta zrobił inwentaryzację powykonawczą, naniósł na mapy geodezyjne

no jaja normalnie, było 5-ciu geodetów, a każdy robi co chce i jak chce
Tyle tylko że bez współrzędnych pkt i GPS niewiele możesz zdziałąć i sprawdzić.