![]() |
#15 |
świeżym warto być:)
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DWR
Posty: 1,241
Motocykl: RD07a
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 10 godz 58 min 39 s
|
![]()
Dzień 11-ty-wtorek
Waluś z Edorem znikają już rano, my chwilę po nich. Pogoda nie nastraja do zwiedzania. Chcemy szybko minąć Trondheim. Przed Orkanger wspaniałe spotkanie…Wujek z ekipą! Każdy chce coś opowiedzieć, coś pokazać. Wspólna fota i my na trasę Wujkową, A Wujek na naszą. Mijamy Trondheim w deszczu, potem już będzie tylko gorzej! E06 zapchana, leje i będzie burza, a może już jest…są momenty gdzie wiatr chce nas wyeksmitować z drogi, zwalniamy do 20km!...poddajemy się…parking i czekamy. Trochę przechodzi, 200km dalej ja z Azją składamy broń. W Walusia wstąpiły demony wojny- Będę jachać do rana!!! – wykrzyknął wskakując na swego rączego rumaka i zniknął wraz ze swymi giermkami. Hytte nad rzeka Namsen, nawet nie pamiętam miejscowości(200NOK) cicho, sucho i przytulnie. Dostaje esemesa od Dandana: Siema 30 kilo za Oslo, zajebista pogoda! ![]() Dzień 12-ty-środa Czas zaczyna nas gonić, a my umiejętnie uciekamy w kierunku Bodo. Wielka brama nad drogą, niczym jakiś portal czasowy, informuje, że wjeżdżamy do Norwegii północnej ![]() 66*33” – krąg polarny. Niby nic, ale jednak jakoś tak inaczej. ![]() 10 kilometrów wcześniej minęliśmy znak, że najbliższa tankstele – 90km. Właśnie przełączyłem na rezerwę! Hmm, będziemy się martwić potem. W Bodo jesteśmy około 18-tej, następny prom 0015. Zaczyna padać. Szukamy noclegu, popłyniemy rano o 6tej. Spotykamy ekipę z Raciborza. Mokrzy i zmarznięci…i w wyśmienitych humorach - razem bierzemy hytte(2x4os-400NOK) Pogaduchy, piweczka i lulu. O zgrozo! Musimy wstać o 4-tej!!! Dzień 13-ty-czwartek 4-ta a jednak jakoś rześko i fajnie. Gnamy na prom, kolejka już spora, ale na motongi miejsce zawsze się znajdzie.(291NOK+105NOK pasażer) 3,5 godziny laby. Aldis-litwin z ekipy Raciborskiej oddaje należność Neptunowi. Chłopina bardzo marnie zniósł tą przeprawę. ![]() Szczyty Lofotów pokrywają grube czapy chmur-zimno. Po szybkiej fotce w „A” zabieramy się za wyspy. Każdy kilometr Norwegii zachwyca, Lofoty stawiają kropkę nad „i” Surowe rybackie wioseczki, zatoczki, fiordziki, a wszystko to w cieniu wspaniałych szczytów-bajka. ![]() Mam poczucie popełnienie jakiejś zbrodni. Jeden dzień-choć długi- ale jeden dzień na Lofoty…to zbrodnia!
__________________
pozdrawiam Pan Bajrasz ![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Irlandia-kraj owiec, gór bez szlaków, polaków i zmywaków | hero | Trochę dalej | 56 | 31.08.2013 01:48 |
PRZEZ KRAJ PARTYZANTÓW, KOKAINY I KAWY: czyli pekaesem po Kolumbii. [Listopad 2011] | czosnek | Trochę dalej | 48 | 12.01.2013 01:50 |
Norwegia 2010 | JarekAT | Trochę dalej | 38 | 27.12.2010 19:18 |
Umawianie wypraw (kraj i świat) | creativka | Lejdis | 3 | 26.10.2010 08:37 |