Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 05.05.2012, 17:33   #34
Miętus
 
Miętus's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Legnica, Złotoryja, Łódź
Posty: 104
Motocykl: RD07a
Przebieg: Rośnie
Galeria: Zdjęcia
Miętus jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 1 dzień 12 godz 24 min 14 s
Domyślnie

Dzień XVIII 08.09.2011r 399km
Głos z rakiety. Chciałbym się jeszcze powłóczyć po tej bajkowej krainie ale Many wymownie pokazuje datownik w zegarku. No tak, nie wszyscy są na emeryturze. Czas się zbierać. Żegnamy się jeszcze z okrętem pustyni
1260.jpg

który cierpliwie czeka aż wlezie na niego niemiecki turysta żeby cyknąć fotę i obieramy kierunek na Ankarę. Niestety droga nudna i monotonna. Większa część trasy dwupasmowa i równa. Teren coraz bardziej płaski a gorąc nie do zniesienia. Pęd powietrza też niestety nie chłodzi. Czuję się jak w piecu. Wokół ścierniska i wypalona trawa. W wyschniętych korytach rzek tylko kamienie. Ani jednej chmurki. Susza jak cholera. Gdzieś po południu gdy moje znudzenie osiąga szczyt w oddali zaczyna majaczyć duża błękitna połać. Fata Morgana czy… tak, tak, jednak to jezioro. Hurrra! Wykąpać się, ochłodzić, wyprać, odpocząć. Afry jakby same przyśpieszają. Nad wodę, jechać, jechać. Im bliżej… rodzi się jakaś wątpliwość…. kuna… co jest? Błękit wody otacza wielki biały kożuch, a wokół niego jeszcze długi pas błota.
1286.jpg
Nie to nie może być prawda. Żadnych ptaków, zwierząt, dziwna cisza, nawet owadów nie ma. Kraina umarłych? Stajemy, podchodzimy. O cholera… słone jezioro. Całkiem martwe. Leziemy po białej błotnistej breji. Udaje się dojść do wody ale cykora mam wielkiego, zapadamy się w błocie. Wkładam łapę i próbuję. Błłeeee obrzydliwie słona i dziwnie pachnie. Patrzymy na siebie debilnym wzrokiem, pranie, kąpiel, mycie, diabli wzięli. Nic nie mówiąc do siebie pakujemy się na grzbiety motongów. Naprzód, do pieca. Dolatujemy do Ankary. W tym skwarze nie myślę nawet jej zwiedzać. Na szczęście infrastruktura drogowa w Turcji jest na wysokim poziomie a Ring ma aż pięć pasów więc mimo sporego ruchu nie odczuwa się na drodze tłoku. Za to osiedla mieszkaniowe mnie zachwycają. Wszystkie domy kolorowe, wesołe. Nie ma tutaj szarości tak jak u nas. Z Ankary obieramy kierunek północno zachodni na Istambuł. Na szczęście przy drodze na terenie całej Turcji stoją małe kamienne murki, z których z rury leje się przez cały czas woda. Czysta i zimna, orzeźwiająca, chyba źródlana.
1475.jpg Można uzupełnić manierki, obmyć mordy. Zastanawialiśmy się nawet czy by się w tej studni nie wykąpać, umyć jajka. Na szczęście odstąpiliśmy od tego pomysłu bo….. Było już ciemno. Stoimy przy takiej wododajni, uzupełniliśmy zapasy wody. Zatrzymuje się Dacia-Renault. Z auta wysiada starszy Pan, pozdrowiliśmy się gestem. Podchodzi do studni, ściąga buty, skarpetki, obmywa stopy. Z bagażnika wyciąga mały dywanik, klęka na nim w stronę zachodu słońca i zaczyna się modlić. Na myśl, że mogliśmy się wykąpać w studni zrobiło nam się ogromnie głupio. Nie można nikogo obrażać, a gdyby ktoś zobaczył, że się kąpiemy mogło by być po prostu niebezpiecznie. Nie chcieliśmy Panu przeszkadzać więc odpaliliśmy dopiero gdy skończył. Jazda po górach, a na szczęście znów wjechaliśmy w pasma górskie, po zmroku nie jest zbyt rozsądna więc usilnie rozglądamy się za jakąś dziuplą. Niestety po obu stronach drogi są bariery energochłonne, a boki drogi skaliste. Zjeżdżamy z głównej drogi. Niestety tam gdzie nie ma skalistego podłoża po obu stronach są wykopane rowy odwadniające. Znajdujemy wreszcie miejsce gdzie przez rów przejechał traktor i trochę go rozorał. Próbujemy przejechać, udało się. Spalona słońcem trawa, jakieś drzewka. Cóż więcej trzeba, no może oprócz wody, najwyżej nie będziemy się wąchać. Rozkładamy obóz. Na sznurach jak zwykle suszą i wietrzą się ciuchy. Nawet nie chce mi się jeść tak nam słoneczko dało do wiwatu. Piwo. Spać.
1296.jpg
CDN....
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg 1478.jpg (1,008.3 KB, 5 wyświetleń)

Ostatnio edytowane przez Miętus : 05.05.2012 o 17:37
Miętus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Maramuresz - 100 kilometrów offu solo [Sierpień 2011] bukowski Trochę dalej 21 08.01.2014 13:15
Bałkan trip, prawie solo. [Sierpień 2011] majki Trochę dalej 129 18.01.2012 16:52
Albania/Czarnogóra 6-21 Sierpień 2011 Jaca GDA Umawianie i propozycje wyjazdów 24 02.08.2011 21:59
ISLANDIA-sierpien 2011 myku Umawianie i propozycje wyjazdów 18 30.03.2011 18:14
Maroko sierpień/wrzesień 2011 - wybiera się ktoś...? Joseph Umawianie i propozycje wyjazdów 12 18.02.2011 20:01


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:58.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.