regeneracje tylnego amora

[Lepi]

Napisał bartol

no więc tak dla informacji - jako że nie lubie poczty i wysyłek, zawiozłem se amorek tu: www.seba-motor.pl - bo blisko.
Chłopcy wymienili bebechy samego amorka, nowy olej, gaz nabity i wentylek na zbiorniczku założony. Koszt 300zł. Gwarancja 12 miesięcy (jest papier) Czas oczekiwania - na drugi dzień był gotowy . Po krótkim teście - jak na razie jest o.k.
no to tyle.

No a mi tłumaczono, że regeneracja musi trwać co najmniej 3 dni. Chodzi o konieczność uwolnienia się pęcherzyków powietrza z zalanego oleju. Już chyba o tym wspominałem, że nikt niema maszynki do próżniowego zalewania.