|  15.02.2012, 11:00 | #121 | 
|  Zarejestrowany: Mar 2010 Miasto: Żory 
					Posty: 98
				 Motocykl: Super Terefere 750 3TD na leniuszku   Online: 1 tydzień 1 dzień 7 godz 14 min 40 s |   
			
			Bajrasz Obrazki i opis przecudne !! Wiem, że hajs nie gra roli, ale czy możesz powiedzieć ile trzeba w totka trafić, żeby popełnić podróż na kształt Twojej ? | 
|   |   | 
|  15.02.2012, 15:21 | #122 | 
|  Zarejestrowany: Apr 2008 Miasto: WROCŁAW 
					Posty: 125
				 Motocykl: VFR 750 rc36   Online: 2 dni 13 godz 22 min 51 s |   
			
			Sanczo Pansa Rules!
		 | 
|   |   | 
|  15.02.2012, 18:46 | #123 | 
| covax  Zarejestrowany: Apr 2010 Miasto: Podlaska wioska 
					Posty: 1,045
				 Motocykl: MZ ETZ 250 i coś jeszcze Galeria: Zdjęcia   Online: 3 tygodni 1 dzień 14 godz 15 min 11 s |   
			
			Za oknem śniegu po pachy, a tu takie bajkowe widoki!!! Relacja super, pisz Waćpan i  ciekawości oszczędź   
				__________________ Подумаешь что жизнь короткая и выпить захочется…. | 
|   |   | 
|  15.02.2012, 21:27 | #124 | 
|  Zarejestrowany: Apr 2008 Miasto: Wroclaw 
					Posty: 2,387
				 Motocykl: RD04 Przebieg: 40.000   Online: 3 miesiące 2 dni 2 godz 50 min 11 s |   
			
			Koń ,krowa, kura, kaczka,kura, kaczka,drób-- w tak pięknych okolicznościach przyrody.... Dajesz dalej dajesz.. | 
|   |   | 
|  17.02.2012, 01:34 | #125 | 
| Gość 
					Posty: n/a
				 Online: 0 |   
			
			Gulasz będzie w sobotę w Gdańsku. Klasyk na 10 osób. Nasi będą. | 
|   | 
|  20.02.2012, 06:05 | #126 | 
|  Zarejestrowany: Mar 2008 Miasto: WROCŁAW 
					Posty: 655
				 Motocykl: RD07   Online: 3 tygodni 3 dni 2 godz 10 min 10 s |   
			
			bajrasz, przez Ciebie zacząłem jarać w chacie !!!!
		 | 
|   |   | 
|  20.02.2012, 12:58 | #127 | 
| majsterkowicz amator  Zarejestrowany: Aug 2008 Miasto: Galway/Wyrzysk 
					Posty: 2,242
				 Motocykl: XR650r & XRV750 Przebieg: ~50kkm+ Galeria: Zdjęcia   Online: 3 miesiące 4 tygodni 21 godz 41 min 42 s |   
			
			Czy to już koniec?    
				__________________  -=TyMoN=- _______________________________________ Moje spalanie:  Mój kanał YouTube Moja "TwarzoKsiążka" | 
|   |   | 
|  21.02.2012, 19:54 | #128 | |
|  Zarejestrowany: Jan 2005 Miasto: Kraków 
					Posty: 3,988
				 Motocykl: RD07a Galeria: Zdjęcia   Online: 3 tygodni 6 dni 14 godz 28 min 34 s |   Cytat: 
    
				__________________ pozdrawiam, podos AT2003, RD07A ------------------ Moje dogmaty 0. O chorobach Afryki: (klik) 1. O Mikuni: Wywal to. 2. O zębatce: Wypustem na zewnątrz!!! 3. O goretexie: Tylko GORE-TEX 4. O podróżach: Jak solo to bez kufrów 5. O łańcuszkach rozrządu: nie zabieram głosu. 6. Lista im. podoska Załącznik 10655 7. O BMW: nie miałem, nie znam się, nie interesuję się, zarobiony jestem. 8. O KN: Wywal to. 9. O nowej Afripedii: (klik) | |
|   |   | 
|  21.02.2012, 23:20 | #129 | 
| Kierowca bombowca  Zarejestrowany: Mar 2008 Miasto: Kraków 
					Posty: 2,570
				 Motocykl: RD07a   Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 19 godz 56 min 4 s |   
			
			Hehe, na biednego nie trafiło   . A pojeździłeś przynajmniej? 
				__________________ AT RD07A, '98, HRC | 
|   |   | 
|  23.02.2012, 23:48 | #130 | 
| Zarejestrowany: Mar 2008 
					Posty: 2
				 Motocykl: RD07a   Online: 20 godz 3 min 16 s |   
			
			Bo bajrasz się trochę opitala, to może kawałek historii: Osieł Байраша był moim osłem! To ja go wykarmiłem, wychuchałem, czyściłem kopytka, podkładałem miękką wyściółkę do snu. Uprząż touratecha fundowałem nie bacząc na koszty. Poiłem drogimi olejami, smarowałem, polerowałem, dawałem pozłacane modelarskie złączki. Pod kopytko kładłem płaskie kamyki żeby tylko nie zaliczył gleby ze zmęczenia. To pode mną robił pierwsze niepewne kroki po szutrowych drogach, rżąc z podniecenia i wyrywając się do przodu. To prawda. Pozwoliłem by dosiadł go Mroq ale ten krzywdy mu nie uczynił. Osieł tylko się skarżył, że ciężka cholera była. Ale uradził. A później Tatarzyn jęknął: daj się przejechać, daj się przejechać!... i tyle osła widziałem. A teraz puszą się po Norwegiach, Magadanach, Pamirach i innych zadupiach. Menda zdradliwa…i jeszcze głupio zęby szczerzy. Znaczy osieł. A pamiętam jak stał przykurzony pod motorownią na Żegiestowskiej i łypał na każdego, nie ważne kto, byle go zabrać do domu, do stajenki, do ciepełka. Dałem szansę gadzinie. Zabrałem. Kochałem. Dbałem. I co? Poszedł do innego…A jaki cwany. Jak już był po słowie z Байрашэм , to kusił mnie szeptem: nowa tenereczka wyszła, spróbuj, ma błyszczące kopytka i inne bajerki, leciutka, zgrabniutka. Kup sobie, raz się żyje! Dałem się podpuścić podłej szkapinie. Nabyłem, a później miesiąc leżałem w gipsie. A Байраш się cieszy i jeszcze judzi: nigdy osieł nie chorował, nigdy kopytkami się nie zaparł, posłuszny taki i kochany! Bydlę! Znaczy osieł. | 
|   |   |