| 
			
			 | 
		#1 | 
| 
			
			 Zrośnięty. 
			![]() Zarejestrowany: May 2010 
				Miasto: Warszawa 
					
				
				
					Posty: 713
				 
Motocykl: RD07a 
				
				
				 
Online: 2 miesiące 4 dni 5 godz 58 min 9 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Przejechałem na Afryce z dwoma kolegami (Yamaha SR 250 i Suzuki GN 250) trasę TET w Montenegro zaczynając od strony Albanii. Było pięknie, jeszcze nigdy nie byłem na tak wspaniałych górskich szlakach, normalnie nie chciało się jechać tylko zatrzymać i gapić na góry. 
		
		
		
			Trasa moim zdaniem do przejechania prawie każdym motocyklem, ale oczywiście najwygodniej i najfajniej na enduro, może być duże i ciężkie. Były momenty kiedy przy zjeździe hamulec przedni i tylny wciśnięty, a ja nadal jechałem, albo agrafki na szlaku z luźnymi kamieniami ale wszystko do ogarnięcia. Kilka fotek. 
				__________________ 
		
		
		
		
	"To jest Afryka. Muszą być straty." XRV 750 '96 | AJP PR5 Extreme '16 | Suzuki DR 650 SE '00  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#2 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Nov 2010 
				Miasto: Węgorzewo 
					
				
				
					Posty: 435
				 
Motocykl: CRF1000 
Przebieg: 40 
				
				
				 
Online: 4 tygodni 9 godz 50 min 48 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			No ładnie tam... jest cel na następny sezon
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
		
		
		
		
	MAZURY CUD NATURY  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#3 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: May 2014 
				Miasto: Warszawa 
					
				
				
					Posty: 1,440
				 
Motocykl: nie mam AT jeszcze 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 4 dni 14 godz 31 min 0 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Długa ta trasa? Jak tam jest z biwakowaniem na dziko? tankowaniem po drodze? 
		
		
		
		
		
		
		
	Napisz conieco bo brzmi ciekawie  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#4 | |
| 
			
			 Zrośnięty. 
			![]() Zarejestrowany: May 2010 
				Miasto: Warszawa 
					
				
				
					Posty: 713
				 
Motocykl: RD07a 
				
				
				 
Online: 2 miesiące 4 dni 5 godz 58 min 9 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 Cytat: 
	
 ![]() TET w MNE jest taki, że masz kawałek asfaltem / szutrem, a potem "odcinek specjalny", czyli wjazd w góry i potem znowu zjazd na szuter i kolejny odcinek specjalny. Jeden nocleg mieliśmy na dziko na polanie w górach - polecam jest genialnie, a drugi w knajpie w takim drewnianym domku z paleniskiem. Żeby zatankować trzeba oczywiście zjechać z TET'u, popytać tubylców albo wbić na mapie stację i powrót w to samo miejsce po tankowaniu. Nie ma z tym żadnych problemów, Czarnogóra jest małym krajem i nie ma dużych odległości pomiędzy stacjami czy wiochami. Ludzie mili, żarcie w miarę poza koziną. Albania przy Czarnogórze to dziki kraj, śmieci palą na ulicach, dużo bezpańskich psów, jest ogólnie duża różnica. 
				__________________ 
		
		
		
		
	"To jest Afryka. Muszą być straty." XRV 750 '96 | AJP PR5 Extreme '16 | Suzuki DR 650 SE '00  | 
|
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
![]()  | 
	
	
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
		
  | 
	
		
  | 
			 
			Podobne wątki
		 | 
	||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| No i odhaczone. Montenegro i kawałek Albani | simon1977 | Trochę dalej | 20 | 07.08.2014 12:23 | 
| Montenegro express | felkowski | Trochę dalej | 31 | 03.10.2008 18:54 |