|
02.10.2013, 17:52 | #1 |
Transalp vs Dominator
Witam.
To pierwszy temat jaki zakładam na Forum, więc mam nieco tremę i z pokorą przyjmę wszelaką krytykę za jego ewentualną niestosowność. Sytuacja wygląda następująco: Moja Pani - czyli Kobietka o wzroście około 168 -170 cm i wadze około 60 kg będzie niedługo stała przed koniecznością zmiany motocykla (narazie jeździ na spadzie po mnie czyli na gsxf-ie ) Narazie na ringu mamy dwóch upatrzonych zawodników: Transalpa i Dominatora. Moto będzie używane głównie do turystyki i jazdy po lepszych lub gorszych drogach. Cena wyjściowa to 5 - 6 kpln. Co byście polecili z tych dwóch modeli, lub co byście poradzili zamiast nich? Z góry dzięki za odzew. |
|
02.10.2013, 17:59 | #2 |
Centralny Jarek
Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Bydgoszcz
Posty: 2,215
Motocykl: RD07, RD07a, RD07a, LC8, LC4, DRZ, K100, XL600LM
Online: 3 miesiące 2 tygodni 6 dni 19 godz 4 min 11 s
|
Wklej najpierw zdjęcie owej kobietki. Będziemy wiedzieli o kim mowa i co dopasować.
|
02.10.2013, 18:03 | #3 |
Będzie chciała, to sama wklei
|
|
02.10.2013, 18:21 | #4 |
Suzuki dr650se
No chyba, że nie myślicie, aby zjeżdżać z asfaltów, to Trampek [duuużo owiewek]. Ups. Teraz zobaczyłam budżet - do dobrej DRki musielibyście nieco go nagiąć. Ostatnio edytowane przez mygosia : 02.10.2013 o 18:25 |
|
02.10.2013, 18:22 | #5 |
Dominator poręczniejszy, transalp bardziej trwały. Na asfalcie ogarnie oba, w terenie dominator wygra. Na dłuższe trasy twin będzie lepszy, większy sprzęt to też większa ładowność i stabilność prowadzenia z bagażem. Ja bym raczej polecał dominatora, tyle że transalpa zdrowego może być łatwiej znaleźć w tym budżecie a i bardziej żywotny jest więc nawet stare sztuki potrafią jeszcze długo jeździć.
__________________
Niepuszczone bąki wędrują do mózgu i tak rodzą się posrane pomysły. |
|
02.10.2013, 18:31 | #6 |
Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Zabrze
Posty: 918
Motocykl: Yama XT614Z Terefere, Husq. TE610ie
Przebieg: x14tys
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 2 dni 6 godz 3 min 19 s
|
Do zestawienia dodaj XT600E i DR350SE (z rozrusznikiem elektrycznym). Dominator bez gmoli (+kilka kg), to połamane owiewki po pierwszej glebie, trampek to samo. Moja kobietka wzrostem jest jak Twoja i z KLE 500 sobie nie radziła zbyt dobrze, więc sprzedaliśmy. XTek jej bardzo odpowiada, ale poczekamy jak zacznie jeździć w nieco bardziej wymagającym offie Póki co ściągam kolejne kilogramy, czyli lżejszy zbiornik, lżejszy tłumik, koła zamieniam na alusy, kiera też alu itd - każdy gram się liczy Umów się z kimś, kto posiada to, co macie na oku, niech kobita zasiądzie i spróbuje wycofać siedząc na motku, a na zakończenie niech go podniesie z gleby. Ja miałem po dziurki w nosie ciągłego "pomóż", teraz przy XT mam spokój
|
02.10.2013, 18:36 | #7 |
mygosia - zjazd z asfaltu to (przynajmniej narazie) boczna droga, lub jej brak, ale nie teren.
Budżet jest wyjściowy, bo wiem, że mniej na starcie na ogół oznacza więcej później. Podałem bardziej zarys, żebyśmy na zaczęli rozmowy o motocyklach za 15 - 20 kpln Nadal obstajesz przy Trampku? siwy- Z większością bagażu, przynajmniej na początku, będę jeździł ja, dlatego myśleliśmy nawet o czymś mniejszym i lżejszym, ale bardziej turystycznym niż enduro Do wożenia jednej osoby. Może jakieś mniejsze (wagowo/pojemnościowo) propozycje? ArturS XT-ek - hmmm Ostatnio edytowane przez CzarnyEZG : 02.10.2013 o 18:43 |
|
02.10.2013, 18:44 | #8 |
Skąd jesteście?
Najlepiej po prostu się poprzymierzać. Ja marzyłam kiedys o trampiszonie - dopóki na nim nie usiadłam [zaraz po kursie - GN125 i GN250 to był mój jedyny kontakt z moto w życiu ]. Sięgałam ziemi [mam 167], ale masa moto wywoływała u mnie palpitacje Teraz po obyciu się z mniejszymi maszynami znów sie przysiadłam do trampiszona - już nie przerażał, ale zjazd nim z asfaltu nie byłby dla mnie przyjemnością. DRka jest niesamowicie poręczna, niewysoka. Jeździ się na niej jak na rowerze. Lekki teren, to luz i radość Z tym, że z kolei na asfalcie owiewa człowieka okrutnie Ale jej to wybaczam Z mniejszych pojemności - więcej zalet w terenie [czyli np. xt 350, DR350], ale i więcej wad w trasie. trzeba się poprzymierzać. Bo co tyłek, to opinia Tak więc napisz skąd jesteście. No i od pojutrza w Białej jest zlot - może wpadniecie? Trampków, DRek i innych grzmotów będzie od groma |
|
02.10.2013, 18:50 | #9 |
Jesteśmy ze Zgierza pod Łodzią i plan wypadu na zlot do Ciebie kusi, bo ostatnie ładne weekendy mogą być w tym roku.
Niestety ten weekend musimy spędzić nieodwołalnie w Poznaniu :/ Mygosiu - jesteś o parę kroków przed Anią i właśnie tego typu opinie i odczucia są dla nas bardzo cenne (przerażający ciężar, nieporęczność - skąś to znamy ) Dzięki za pozytywny odzew |
|
02.10.2013, 19:16 | #10 |
mistrzu
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 1,956
Motocykl: RD03
Przebieg: ?
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 miesiące 4 tygodni 1 dzień 4 godz 11 min 34 s
|
ja się przesiadłem z afryki na dominatora bo lubię lekkie uniwersalne moto. Ale ja jeżdżę powoli- dominator lubi 90-110 km/h
__________________
Enduro i ADV |