|
05.06.2009, 01:49 | #1 |
Zarejestrowany: Jan 2009
Miasto: Warszawa
Posty: 154
Motocykl: RD07
Przebieg: 58000
Online: 2 dni 19 godz 7 min 3 s
|
Miałem wypadek - co dalej?
Witam,
dziś (czwartek) ok godziny 18 na skrzyżowaniu Puławska-Wałbrzyska miałem wypadek. L-ka zajechała mi drogę i wjechałem w drzwi pasażera, przeleciałem nad samochodem i dupą wylądowałem po drugiej stronie. Nic mi się nie stało. Przyjechała policja i karetka. Panowie z karetki przebadali mnie, czy nie mam żadnych złamań (wiem, że adrealina robi swoje), a policja orzekła winę L-ki. Zdaje się, że jakiśtam mandat i punkty dostali. Oczywiście trwało to pare godzin, a jak interesują kogoś szczegóły to napiszę później Motong niestety trochę skasowany, jutro zrobie jakieś zdjęcia, to pokażę. Prędkość na szczęśćie była niewielka, maks. jakies 30/h. Motong w każdym razie stoi już pod domem w garażu. Przechodzę zatem do meritum. Piszę, pytając jednocześnie o poradę, bo nigdy wcześniej nie miałem wypadku. Na co zwrócić uwagę przy dalszej procedurze działania? Jak ma się sprawa z rzeczoznawcą? Zapewne ichniejszy ubezpieczyciel jakiegoś przyśle, ale czy nie powienienem też sam zorganizować jakiegoś fachowca? Jakie generalnie macie dla mnie wskazówki, bo szczerze mówiąc pytania jakoś nie przychodzą mi do głowy? Niecierpliwie czekam na odzew, bo czem prędzej muszę się tym zająć.
__________________
pozdrawiam, Konrad. |
05.06.2009, 07:25 | #2 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 985
Motocykl: ETV 1000
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 tygodni 6 dni 8 godz 43 min 51 s
|
całe szczęście żeś cały.Moto się poskłada.Dobrze że prędkość niewielka ,aczkolwiek straty mogą być znaczne i warto aby sprzęta zobaczyło kilka fachowych oczu.Pewne jest jedno: Warszawa jest podłym miejscem na jakąkolwiek jazdę motocyklem.
|
05.06.2009, 07:47 | #3 |
Administrator
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 8,596
Motocykl: RD03
Online: 4 miesiące 4 tygodni 8 godz 31 min 22 s
|
Dobrze że mała prędkość była, i tylko przeleciałeś na druga stronę, to jest zaleta dużych motocykli, ścigaczem wbijasz się w przeszkodę.
Wczoraj ok.15:17 przed wjazdem na obwodnicę Jabłonnej( przed Legionowem) położył się koleś motorkiem, rozglądając się po lusterkach (kombinował zmienić pas) nie zauważył że przed nim hamują. A że padał deszcz, podwinęło przednie koło i bum, wslizgnoł się prawie pod pakę tego z przodu. Ja jechałem obok autokarem, 2 metry od niego , całe szczęście że nie wymyślił w ostatniej chwili ucieczki ze środkowego na mój prawy pas, bo by się położył prosto pod mój autobus i ........ mimo nie dużej prędkości ok 50km/h nie było by szans żeby go ominąć......... Uważajcie na siebie !!
__________________
AT03 Ostatnio edytowane przez Dzieju : 05.06.2009 o 07:51 |
05.06.2009, 08:15 | #4 |
Road legal
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Stolicstan
Posty: 1,322
Motocykl: AT Rd07 93r mud fighter
Przebieg: kręcony
Online: 3 tygodni 2 dni 5 godz 15 min 53 s
|
Przepraszam najmocniej ale. KURWA JEGO MAC. CO TO SIE KURWA POROBILO. 4 WYPADEK ZNAJOMEGO W PRZECIAGU NIECALEGO TYGODNIA. PRZESTANCIE CHLOPAKI. BO SIE SKONCZY TRAGEDIA
sory, brak polskich znakow. |
05.06.2009, 08:26 | #5 |
taaak, świeży- od listopada 2004...
|
Ludzie, przestańcie biadolić tylko poradźcie chłopakowi co ma teraz robić /ja nie miałem , dzięki Bogu, żadnej kolizji, więc niewiele wiem n/t/ Dabal, przecież miałeś nie tak dawno przykre zajście na Wisłostradzie///-Amnonim prosi o radę
|
05.06.2009, 08:50 | #6 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 2,851
Motocykl: Pomarańczowy
Online: 2 miesiące 2 dni 13 godz 29 min 10 s
|
No to ja moto tez nie maiłem wypadku ale małe obtarcie samochodem.
Genralnie uwaga jesli chodzi o rzeczoznawców - im nie za bardzo zależy - przynajmniej takie ja miałem wrażenie. Ja przed pojechaniem do nich pojechałem do blacharza i ten pokazał mi co i jak , co mówić co Panu pokazać. I faktycznie rzeczoznawca za mocno się nie rozczulał więc zacząłem palcem mu pokazywac co powiedział blacharz. Więc ja bym zrobił tak - niech ktos (dobry spec od motocykli) to przed oględzinami rzeczoznawcy dobrze z tobą obejrzy, ustalicie wszystkie uszkodzenia. Najwazniesze czy rama nie dostała lub np nie jest uszkodzony silnik. Ja bym tak zrobił ale nie jestem fachowcem i małe mam doświadczenia z odszkodowaniami, |
05.06.2009, 09:08 | #7 |
mówią na mnie Jackpot
Zarejestrowany: Nov 2008
Miasto: Paczków
Posty: 513
Motocykl: RD07a
Przebieg: rosnący
Online: 3 tygodni 18 godz 46 min 30 s
|
Dobrze Babel mówisz .
1. Oględziny wykonane przez fachowca , 2. Oględziny likwidatora , 3. Jeśli jest spora rozbieżność pomiędzy tym co stwierdził fachowiec a tym co pan z ubezpieczalni możesz powołać niezależnego rzeczoznawcę . Dziś jeszcze będę się widział ze znajomym który pracuje w jednej z ubezpieczalni i powie mi jak to od wewnątrz wygląda. |
05.06.2009, 09:09 | #8 |
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Siedlce
Posty: 14
Motocykl: PD06
Online: 14 godz 28 min 23 s
|
Wczoraj był jebudu, jutro zacznie boleć. Po latach może coś wyleźć, lepiej się dla spokoju przebadać, mogło się poprzestawiać, a teraz nie czujesz.
|
05.06.2009, 10:04 | #9 |
Zarejestrowany: Jan 2009
Miasto: Strzelin
Posty: 1,677
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 miesiące 3 tygodni 9 godz 21 s
|
Przeczytaj uważnie post JarkaG . Jeśli - a prawie napewno ubezpieczyciel zaniży wartość wypłaconego odszkodowania , skorzystaj z odwołania od decyzji i staraj się o wypłacenie kwoty która w pełni pokryje koszty naprawy pojazdu.
Pomogłem trzykrotnie znajomym i w trzech przypadkach znany ubezpieczyciel dopłacił różnmice. Znaczącą różnice. - Nie robić lipy ... a odwołanie to nic strasznego . - Termin odwołania pilnować. |
05.06.2009, 10:26 | #10 |
Piast Kołodziej
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Toruń
Posty: 1,892
Motocykl: RD03
Online: 2 tygodni 17 godz 44 min 37 s
|
Warto pamietac, ze jesli kasa ma byc z OC sprawcy, to jego ubezpieczalnia ma Ci przywrocic 100% stanu pojazdu sprzed wypadku (a nawet wiecej, bo pojazd powypadkowy ma mniejsza wartosc - sa na to wyroki sadowe=ludzie wygrali z TU). I nie dac sie wrobic np. w jakies gowniane lepienie plastykow na sznurek i krowie gowno - w gre wchodza tylko nowe plus malowanie.
Uszkodzone/zniszczone ciuchy, garnek etc. tez sa strata i to podlegajaca WYMIANIE na nowe. No i sprawdzic co ze zdrowiem, warto to zrobic dla wlasnego dobra no i oplaca sie (prawie kazdy jest gdzies tam ubezpieczony wiec trza kroic zlodziei ile mozna; a kasa z OC tez jest/moze byc NIEMALA.. powiedzialbym, ze czesto moze byc wieksza niz kasa za sprzet) Przyda sie cierpliwosc, i poczucie humoru |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Wypadek | Evvil | Inne tematy | 49 | 24.09.2011 15:41 |