| 
	
 
		
			
  | 
	|||||||
| Ciuch Afrykańczyka spodnie, kurtki, rękawiczki, kombinezony, bluzy enduro, itd. | 
| 
		 | 
	Narzędzia wątku | Wygląd | 
| 
			
			 | 
		#1 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Oct 2010 
				Miasto: Podlasie 
					
				
				
					Posty: 2,660
				 
Motocykl: nie mam AT jeszcze 
				
				
				 
Online: 2 miesiące 3 tygodni 1 godz 57 min 8 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Hej! 
		
		
		
		
		
		
		
	Dzielę się moim ostatnim "odkryciem". Przetestowane na trasie katowickiej, przy temp. powyżej 30 stopni C. Ubranie: 1 - cieniutka ażurowa koszulka na ramiączkach [pewnie panowie moga bez   ]2 - koszulka [t-shirt] bawełniana/wełniana 3 - zbroja [!!!] 4 - kurtka moto [przy wyższych przędkościach zawsze w niej jeżdżę - zbroja może się przekręcić, przesunąć itp]. I teraz - bierzemy warstwę drugą i moczymy w wodzie - lekko odciskamy ["prawie" kapiąca]. Ubieramy jak wyżej. Kurtkę otwieramy do 1/3-1/2 wysokości [pewnie Ci którzy mają super wywietrzniki to nie muszą; im więcej otworzysz tym większe ryzyko zsunięcia się kurtki w czasie ślizgu - trzeba oszacować ryzyko   ].Ruszamy - i przy prędkości 50-120km mamy normalnie super chłodzenie. To tzw "czynnik chłodzący wiatru" ![]() Czynność powtarzamy co 30-40minut. ![]() Myślę, że naturalne materiały lepiej się sprawdzą do namoczenia, niz wszelkie sztuczne termobajery - chodzi o to, że im więcej koszulka wchłonie wody, na tym dłużej wystarczy. Ps. W mieście jeździłam bez kurtki, tylko mokra koszulka + zbroja, bo jednak prędkości mniejsze...  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 |