| 
			
			 | 
		#1 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Sep 2008 
				Miasto: Krk-NH 
					
				
				
					Posty: 381
				 
Motocykl: XT 600E stage 2 
				
				
				 
Online: 2 tygodni 1 dzień 10 godz 32 min 19 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Poniewaz zawsze jest tak, że ktoś musi zacząć, zacznę od wyznania: 
		
		
		
		
		
		
			Tak. Jestem laweciarzem. Trzeba sie do tego faktu przyznac i przeprosic za lamerstwo, chodzenie na skróty i zabijanie adwenczera.... Poniżej opiszemy laweciarska wyprawe na Balkany (Serbia, Kosovo, Albania, Macedonia), która samotrzeć odbylim we wrzesniu roku trzynastego w skladzie: Paulina - zwana dalej Cleo Adam - zwany dalej Sowizdrzalem Ja - zwany dalej mną lub Hansem Laweciarz przy lawecie wyglada tak: ![]() Laweciarz na lawecie wygląda tak: ![]() A laweciarz poza lawetą wygląda tak: ![]() razem wyglada to tak: ![]() A zaczelo sie calkiem niewinnie, od zeszlorocznej Albanii - http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=15806 , wyjazdu Chlopakow w góry Szar - http://africatwin.com.pl/showthread....ght=szarpanina oraz pewnego pomyslu Cleo.... 
				__________________ 
		
		
		
		
	Każdy dobry uczynek zostanie ukarany.  z wrogami poradzę sobie sam...Przykładnie. ------------------------------------------------------------------ chroń mnie Boże przed przyjaciółmi, ------------------------------------------------------ Mój ból głowy, moja skrucha, 
			Moje kiszki, moja franca, Moja wreszcie groza ducha, Gdy Kostucha rwie do tańca!  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 |