| 
	
 
		
			
  | 
	|||||||
| Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... | 
| 
		 | 
	Narzędzia wątku | Wygląd | 
| 
			
			 | 
		#1 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Oct 2008 
				Miasto: Bielsko - Biała 
					
				
				
					Posty: 1,364
				 
Motocykl: dr650se 
Galeria: Zdjęcia 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 1 godz 20 min 44 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Już mnie nie ma, moja głowa jest gdzieś w Rabacie a serce w okolicach Mopti. Jestem zmęczony, a przede mną długa Droga. Załatwianie spraw związanych z wyjazdem w trakcie "normalnego" życia jest nieco męczące, dlatego też jestem niezmiernie wdzięczny wszystkim którzy pomogli mi przetrwać ten czas, a to okolicznym czarnuchom, którzy podjęli mnie wódką i ogniskiem, tak że na 2 dni wróciłem do Domu (moja głowa), Zbyszkowi Szatanowi, za okazane serce, przekładające się na kasę. Dziękuję też Fassiemu za operację berlińską - Czadersko Sudańską bitwę z Jego Eminencjami i niejaką Wielką Dupą. Fassi, dziękuję! Pastor, to całkiem inna sprawa, bez niego wyjazd byłby jak Eintopf. To on przygotował deser i oprawę, i jako główny Panzerwerkmacher odział mnie w zbroję. Nie piszę tu o innych aspektach, które pozwalają nazwać go swoim Przyjacielem. Poprosiłem go o podawanie informacji o moich postępach Afrykańskich. Jedyny sposób komunikacji jaki jest w miarę pewny to sms tam gdzie jest zasięg, czyli małogdzie, dlatego też proszę go o ubarwienie suchych relacji pachnącym sosem Przygody. Błagam też Elwooda o relacje z trasy - tylko on potrafi opisać fascynująco całkiem nudną dzień po dniu Drogę. Oczywiście wszelkie fantasmagorie i odpały co najmniej dozwolone. 
		
		
		
		
		
		
			Do rzeczy. Moja Droga zaczyna się za progiem i za nim mam nadzieję się skończy. Ma trwać 2 miesiące z hakiem. Ten hak to taki trochę góralski jest. Afrykę zaczynam od Maroka a kończę na Egipcie, jak Allah pozwoli. Nie mam CPD bo się Szwajcarzy wystraszyli afrykańskich zadymek i nielzja, tak że sprawa Egiptu pozostaje otwarta. Do Nigru lecę "starą" drogą, potem... Jezioro Chad spróbuję północną stroną. Tam nie ma granic, w ogóle nie ma nic, nawet informacji. Zainteresowanych odsyłam do Google Earth. Czad i Sudan (Darfur) to absolutny koniec świata - naszego. Sam jestem ciekaw jak to będzie. A potem już sam nie wiem, może Etiopia. Zobaczę jak dam radę ja i sprzęt. Jest nas dwóch i Droga, to Ona wyznacza cel i jak to kobieta - zmienną jest. Do zobaczenia Lupi de Luck 
				__________________ 
		
		
		
		
	...i zapytała mnie góra "dokąd tak pędzisz samotny wilku?" "Szukam tego co najważniejsze" odpowiedziałem "Dlaczego więc się tak spieszysz?" Na to pytanie nie znalazłem odpowiedzi.  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
		
  | 
	
		
  | 
			 
			Podobne wątki
		 | 
	||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| DR 800BIG vs AFRYKA | duff | Inne - dyskusja ogólna | 64 | 29.11.2011 14:24 | 
| Afryka | Lupus | Przygotowania do wyjazdów | 8 | 26.03.2011 12:33 |