Byłem we Włoszech (ładniej brzmi w Italji

) wiele razy. Pierwszy raz w 90 roku podczas mundialu. Pamiętam golfy gti, tipo 2.0 turbo, renówki 5 gt turbo, alfy 164 i wiele innych super fur. Cała masa opli kadetów

. My kanciakiem. Śmieli się, że to zabytek i bardzo bogaci takimi podróżują. Pamiętam jak się spi...ł i stary na szrocie ogarnął pompę paliwa od kaszlaka (do 125p nie było) i fiacina tylko 110-120 leciała. Jak o pieczywie to chleb trzeba było kupować solony bo normalny nie był. Miał strasznie twardą, spieczoną skórę.
Za...ty kraj od północy po południe. Zupełnie inny niż nasz ale to oczywiste Południe mniej "cywilizowane". Sycylia podobnie. Luz, który czuje się na każdym kroku. Podejście do życia. Do zobaczenia zostało jeszcze na wiele wyjazdów.