cholery jedne!
w sumie zastanawiałem się przez chwilę czy nie pierdolnąć wszystkiego i nie wyjechać w bieszczady... albo w kanadyjskie ostępy niemal jak w 'Into the wild'...
myślicie, że już schodzi mi skóra spalona słońcem Ryjwiery?

dupa!
nie odzywam się no bo o czym pisać a roboty innej mam niemało.
napisałem, że siano poszło do UK i to ostatnia wiadomość.
od wczoraj wieczór mam wiadomość taką, że pieniądz już zaksięgowany i
paka JEDZIE!!!
zatem do końca tygodnia może być u mnie. jeśli nie to będzie pewnie w poniedziałek.
w każdym razie - jak tylko będzie dojechana dam znać i niezwłocznie przystąpię do wysyłania paczek do odbiorców indywidułalnych.
mówię wam - lęk przed linczem jest silniejszy niż pokusa. hehehehe
zdrowaś
matjas
p.s. jeśli macie jakiekolwiek pytania lub wątpliwości śmiało piszcie na adres firmowy:
office@motooiler.pl , siłą rzeczy tam jestem częsciej niż tu i staram się nie pozostawiać pytań bez odpowiedzi.