Ta "uprząż" co załączałem do niej link, oprócz mocowania, także wymusza prawidłową postawę dziecka, podtrzymuje też kask. Dość wygląda to na przemyślane. Na pewno wolałbym to niż same szelki/sam pas, tylko cena jest zabójcza, z przesyłką do PL wychodzi niecały 1000 zł

Nigdy nie woziłem i nie mam planów wozić dziecka przed sobą, wydaje mi się to strasznie niebezpieczne w razie W. Tak długo jak nie dam rady jej wozić z tyłu (czy to z powodu ograniczeń fizycznych - nie usiedzi, czy mentalnych - nie pojmie jak się zachować i co jej grozi jak złamie reguły), po prostu nie będzie jeździła (ku uciesze mamy

). Co powiedziawszy mam nadzieję na wiosnę wsadzić ją na motur