Motocykl nie był w leasingu ale nie był moją własnością. Jechałem tak 2 razy. Raz w Pamir a raz do Iranu. Co ciekawe do Iranu pomyliłem się w kwitach w numerze vin i ruscy się skapneli. Finalnie mnie nie wpuscili. Na drugi dzień dostałem poprawny dokument skanem. Wydrukowalem w kolorze w Charkowie i tak przejechałem granice UA -FR i FR-GE a papier w oryginale odebrałem dopiero w Tbilisi.