Ludzie się rzucili a okazuje się że przesiadka z większego moto na 450, to nie dla każdego...
Akcja z awaria to szarpanie się przez pół roku z serwisem to słyszałem takie historie i z hądą(u nas na forum) i ktm (nawet ostatnio słynny filmik o 1290) i trijumfami etc.
Ogólnie od autoryzowanych serwisów to najlepiej trzymać się z daleka i najlepiej, żeby się moto nie psuły= takie moje przemyślenia.
PS. każdy kto się ludzi że nowe chińczyki będą tak trwałe i bezawaryjne jak stare jamachy czy hądy jest po prostu naiwny. Jak będę się wybierał na naprawdę daleki wyjazd poza Europę to na pewno wezmę afre a nie kove
__________________
Z początku porwał mię śmiech pusty, a potem litość i trwoga.
|