Te niby markowe też mają trochę chińskich komponentów, jak nie silniki to inne. Mój znajomy, kiedyś dystrybutor i koncesjoner Suzuki, przez wiele lat będący na pierwszych pozycjach pod względem sprzedanych pojazdów w IT. Aż zaczęło mu się wydawać że jest lepszy od Jezusa i będzie chodził po wodzie jak po kostce na placu San Pietro. Ale noga mu się podwinęła i wsio poszło w piździec. Jako że potrafił tylko sprzedawać a żyć jakoś trza, zajął się Italo-chinolami jak się odrodziły w nowym wydaniu takimi jak Benelli, Morini, Augusta i jakimiś jeszcze.
Dopóki masz do czynienia z osobami mało obeznanymi w temacie to możesz im żenić kity że to made In italy, ale jak już ich przekonałeś i kupią, zaczną jeździć i to czym jeżdżą zacznie się sypać. A na części trzeba czekać w nieskończoność to co robią sfrustrowani użytkownicy? Ano sprzedają, portale z ogłoszeniami są pełne np. Benelli bo sprzedali ich najwięcej.
Nowy kosztował chyba coś koło 6 koła a obecnie używkę z niewielkim przebiegiem zabierzesz za 35 %, mowa o rocznych czy dwu letnich motorkach.
Wszystko jest dla ludzi i pewnie sa zwolennicy tego typu pojazdów, tylko trzeba mieć świadomość co się kupuje i jak z dostępnością części czy wiedzą i kompetencją serwisu żeby później nie narzekać.
Mój kumpel jest importerem AJP i dystrybutorem FC Moto ( kłady i motorki ) na półce jest wszystko, jakoś się da jak się chce robić coś dobrze .
Od 90 roku siedzę we włoskiej motoryzacji, dwu i czterokołowej i dziś kupiłbym wyłącznie Ducati , oczywiście nie wszystkie jeżdżą i nie sprawiają problemów, ale na przełomie ostatnich 20 lat nastąpił przeskok o 1000 % ze wszystkim w porównaniu do tego co było w przeszłości.
Zdrowia.
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać
I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier
Wypierdalać.
|