Cytat:
Napisał czosnek
Jako, że Sahary dożyły swych dni pozwolę sobie dorzucić jeszcze kilka słów.
Zmieniliśmy sahary w Duszanbe kiedy to osiągnęły przebieg ok 11 tyś. km. Więc jednak nie schodzą tak szybko jak to mi się początkowo wydawało. Jeździły na asfaltach, szutrach itp itd. Tył dałby radę jeszcze ze 3 tyś. Oczywiście pod koniec wolały raczej asfalt i delikatny szuter niż jakieś poważniejsze tereny.
Jestem naprawdę z nich zadowolony. Na asfalcie pełny komfort. Na mokrym także nie sprawiły mi nigdy problemów. Na lekki teren (ino jaka jest definicja lekkiego terenu?) w zupełności wystarczają.
Jest to naprawdę fajna uniwersalna opona. Wydaje mi się nawet, że przód lepiej sobie radzi w błocie od TKC który to w sekundzie zamienił się w slicka i zapchał dokładnie błotem błotnik, blokując mi tym samym koło, czego skutki były łatwe do przewidzenia... no ale to może kwestia kazachskiego lepkiego błocka
|
Potwierdzam opinię czosnka. Jestem raczej mało wprawionym dzidownikiem, jeżdzę z dala od wszelkich limitów, przejechałem na moim komplecie jakieś 3,5-4 kkm i jestem na razie bardzo zadowolony. Zużycie nieznaczne, spokojnie przekroczę 10-12 kkm.
Jak dotąd miałem tylko raz lekki problem z trakcją - na mokrej trawie podścielonej gliną. Z powodu zbyt małej prędkości na podjeździe przez pewien czas bardziej jechałem do tyłu, niż do przodu

. Poza tym w każdych warunkach oponki dają radę. Wyczytałem gdzieś, że są to jedne z najlepszych gumek na zimę, ale na razie nie mam śmiałości tego weryfikować

.
ps. Są to dość głośne opony. Na asfalcie od 50 km/h zaczynają buczeć, ale powyżej 90. traci to na zanczeniu

.