Pomysł zaczął kiełkować na wiosnę a w czerwcu narodził się pomysł podróży odnogami jedwabnego szlaku do Pakistanu. Czas na podróż jeden miesiąc więc jadąc na południe plan zakładał zwiedzić kilka miejsc w Turcji i północnym Iranie a następnie w Turkmenistanie zobaczyć marmurowy Aszchabad i płonącą dziurę w ziemi(wrota piekieł)Północną odnogą przez Chiwę, Bucharę, Samarkandę. W Tadżykistanie przekroczyć granicę i przez Afganistan do Pakistanu na Karakorum Highway a zakończyć w Islamabadzie gdzie motorki do paczek a my do samolotu.
Plany swoje ale historia w między czasie na Bliskim Wschodzie pisze inny scenariusz. Zmiana planu miała polegać na tranzycie przez Rosję i Kazachstan do Chiwy w Uzbekistanie aby od północy zaatakować Turkmenistan i z powrotem do Buchary według starego planu. Niestety w czasie planowania wyszło że granica pomiędzy Kazachstanem a Uzbekistanem która umożliwiała ten plan jest zamknięta ze względu na remont.
Ostatecznie jedziemy przez Rosję( granica chyba z Łotwy)Kazachstan i prawdopodobnie z Szymkentu do Kirgistanu(bo mi się niezmiennie podoba)
Będzie czas to zaglądniemy pod Pik Lenina i przez Trakt Pamirski do Shir Khan Bandar na granicę Afgańską i dalej.
Ruszamy za tydzień, kierowników trzech, motorki trzy. Wizy do Rosji od pierwszego września, permit na GBAO od dziesiątego, wiza Afgańska na granicy, do Pakistanu od dwunastego września.
Już blisko wyjazdu, zaczyna się stres, pakowanie i wszystko wokół. Chwilę to będzie trwać, oby szczęśliwie. Postaram się wrzucić fotki w czasie. Kto będzie chciał kibicować bardziej na bieżąco to będziemy mieli grupę na fb
SILK v3.png