El Czariusz. Myślałem, że nie żyjesz, a raczej myślałem, że umarłeś.
Bo umierać można różnie: skutecznie, długo, codziennie, z miłości, przez roztargnienie, albo dla kogoś).
Dla mnie utrzymywał Cię przy życiu (można żyć skutecznie, długo, codziennie, z miłości, przez roztargnienie, albo dla kogoś) numer Twojego telefonu w mojej skrzynce. Ostatnia nitka. Nie to, żeby to była ta nitka od większego kłębka, co to bezbłędnie doprowadzi do osoby jak to u Tomka Sawyera.
TA ostatnia nitka zwisała z góry! Widziałem jej koniuszek wysoko tak, że zastanawiałem się, czy dosięgnę...
Widzisz jej koniuszek (dla wielu to począteczek) i musisz zaufać!
Chwyciłem licząc, że gdzieś tam u Ciebie drugi koniec (początek) jest wystarczająco mocno przywiązany.
Więc wchodzę!
Nadmorski witak tym razem wskazuje na Pachołek.
Tam musi być jakaś cywilizacja!
I jej koniec (początek)
witak.jpg