Załącznik 142054
BY PAMIĘĆ NIGDY NIE UMARŁA
Zakłamanie, zaprzeczanie…
Nie, nie dam wam -psie syny- tej satysfakcji!
Zasłyszane w HUCIE PIENIACKIEJ:
-A ile wy jeszcze będziecie tu przyjeżdżać? Przecież już upamiętnione! Jest pomnik!
-A ile wam płacą, że wy tu tak przyjeżdżacie? No bo chyba nie za swoje?
-A jakichś znamienitych panów to tu chyba nie było? Sama lasza biedota!
-A twoje tu są? Nie? To ty tu po co? Nie rozumiem! Może złota szukasz?
-Leży ich tu raptem ze dwudziestu! Warto kopać?
Załącznik 142055
W KATYNIU na cmentarzu nikt mnie o nic nie pytał.
Oprowadzili po kwaterach Memoriału, pokazali w pawilonie ekspozycję z odnalezionych podczas ekshumacji rzeczy osobistych i dokumentów zamordowanych tam Polaków.
Przyjechali ruskie bikery, razem z nami ustawili się w kolumnę z pochodniami. Stali murem z nami na nabożeństwie, byli z nami, kiedy przeszliśmy do „ICH” znacznie większej kwatery z prawosławnym krzyżem , razem też pochyliliśmy głowy nad grobami z zamordowanymi przez NKWD Żydami. Widać było wzruszenie na wspomnienie trudnej prawdy.
Noc w namiocie postawionym na katyńskim cmentarzu przygwoździł.
Załącznik 142056
WTEDY TEŻ BYŁA WOJNA.
Kiedy dwa lata po Mordzie Katyńskim rozpoczętym 3 marca 1940 roku Niemcy zarządzili ekshumacje zamordowanych strzałem w tył głowy tysięcy Polskich Oficerów Wojska, Milicjii i Inteligencji, zażądali współpracy międzynarodowej organizacji Czerwonego Krzyża,
przedstawicieli Polskiego Rządu na Uchodźstwie i władz Państwa Podziemnego (marzec 1943 !!!)
delegacji społeczeństwa polskiego z okupowanego Generalnego Gubernatorstwa, jeńców z niemieckich obozów – oficerów brytyjskich, amerykańskich, polskich dziennikarzy, poetów i publicystów, księży...
Dokumentacja badań wykonanych podczas ekshumacji została złożona w Krakowie w Instytucie Medycyny Sądowej. Pod koniec wojny zaginęła. Od tego czasu rozpoczął się okres sowieckiego fałszowania i zatajania zbrodni nazwany „kłamstwem katyńskim”.
21 marca 1980 roku na znak protestu przeciwko „kłamstwu katyńskiemu” na Rynku Głównym w Krakowie dokonał samospalenia były żołnierz AK Walenty Badylak.
Z wikipedii:
"
13 kwietnia 1990 roku podczas wizyty prezydenta RP Wojciecha Jaruzelskiego w Moskwie, Michaił Gorbaczow przekazał pochodzące z radzieckich archiwów dokumenty dotyczące zbrodni katyńskiej, po raz pierwszy oficjalnie przyznając, że zbrodni dokonało NKWD. Tego samego dnia w oświadczeniu państwowej agencji TASS oznajmiono, że bezpośrednią odpowiedzialność za zbrodnię katyńską ponoszą Beria, Mierkułow i ich pomocnicy. W komunikacie tym, zatwierdzonym tajną uchwałą Biura Politycznego KC KPZR z 7 kwietnia 1990 roku, padło stwierdzenie: Strona radziecka, wyrażając ubolewanie w związku z tragedią katyńską, oświadcza, że jest ona jedną z ciężkich zbrodni stalinizmu."
Załącznik 142057
Jednym ze świadków pierwszej ekshumacji był opiniotwórczy pisarz Józef Mackiewicz. Sporządził zbiór precyzyjnych notatek, które jako materiały archiwalne przejęło niemieckie Gestapo.
Polskie Państwo Podziemne odzyskało je dzięki brawurowej akcji na gestapowskie archiwum innego pisarza- agenta Sergiusza Piaseckiego.
Józef Mackiewicz – „
Widziałem na własne oczy" - Katyń.
„Nie są to trupy anonimowe. Tu leży armia. Można by zaryzykować określenie kwiat armii, oficerowie bojowi, niektórzy z trzech uprzednio przewalczonych wojen. To jednak, co najbardziej nęka wyobraźnię, to indywidualność morderstwa, zwielokrotniona w tej potwornej masie. Bo to nie jest masowe zagazowanie, ani ścięcie seriami karabinów maszynowych, gdzie w ciągu minuty czy sekund przestają żyć setki. Tu przeciwnie, każdy umierał długie minuty, każdy zastrzelony był indywidualnie, każdy czekał swojej kolejki, każdy wleczony był nad brzeg grobu; tysiąc za tysiącem...”
Załącznik 142058