Dzisiaj coś z życia codziennego w Kambodży.
Wiadomo że aby żyć trzeba jeść, a jak jedzenie to targowisko.
Po przejechaniu kilkuset kilometrów fajnie by było założyć coś czystego a ilość czystej odzieży była ograniczona. No ale od czego są pralnie! Jest ich sporo tak w Wietnamie jak i Kambodży. W tej na zamieszczonym filmiku mają ciekawą metodę oznaczania odzieży. Każda z odzieży znaczona była kolorową nitką.
|