napierdala znaczy jest. koniec balu - poli, pipczy, jezdzi. w punktach od przodu do tylu: 
 
- serwis zacisku przod 
- serwis slimaka 
- wymiana lozysk glowki ramy 
- wymiana oleju w lagach 
- ogarniecie owiewek - gumki, srubki etc. 
- regulacja zaworow 
- synchro gaznika - nie mylem go bo widac, ze ma zalozony nowy zestaw naprawczy i z pewnoscia ostatnio byl myty 
- nowe krucce dolotowe 
- ogarniecie instalacji paliwowej - rurki, opaski, weryfikacja stycznika pompy, nowy filtr paliwa 
- serwis olejowy 
- konserwacja elektryki  
- nowy slizg lancucha 
- nowa zebatka przod oem 
- naprawa kiwaczki i przeserwisowanie wahacza 
- serwis zacisku tyl 
- serwis filtra powietrza 
- nowy płyn chlodniczy 
- sprawdzenie termostatu + wiatraka 
- serwis rolgazu 
- wymiana linki sprzegla 
- ogarniete śrubunki bo było baja-bongo lekkie 
 
i chyba tyle - reszta w poprzednich postach. na chwile obecna ja bym sie tym nie bal jechac w swiat. motocykl prosty, zawias z przodu tip top, bez korozji, elektryka nie zgrzebana. musial dlugo stać nieużywany ale nikt pomylony łap w niego nie pchał. jak komyś pasuje to co ma do zaoferowania XRV650 to będzie miał z tej dryndy pożytek. ja bym jeszcze dołożył przewod w oplocie na przod ale to sprawa do dogadania i pewnie tak sie skonczy. do cesarskiego pałacu w osace się to raczej nie nadaje ale technicznie na dzis dzien jest całkowicie OK. amen. 
 
p.s. krasnalowi sie podoba
		 
		
		
		
			
			
			
			
				
			
			
			
			 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
				buziaki   
			 
		
		
		
		
		
			
				  
				
					
						Ostatnio edytowane przez szynszyll : 22.01.2025 o 17:32
					
					
				
			
		
		
	 |