Jarczoq

nie wątpię w Twoje doświadczenie bo piszesz z sensem a powoli już zaczyna technicznych wpisów na forum brakować.
Jedyne co to po prostu rozbawiła mnie ta forma w której podałeś dokładne czasy
Gdybym miał czas i ochotę na wymianę oleju to robiłbym to po sezonie, po jeździe tak aby zleciał cały syf łącznie ze złogami które się tworzą jak moto długo stoi i po sprawdzeniu że jest ciśnienie moto zgasił i nie odpalał do wiosny - do jazdy.
Trochę to wszystko jest dzieleniem włosa na cztery jednak
Z wygrzaniem oleju jest tak że jednak trzeba się jakoś pozbyć wody z przedmuchow a one zawsze są i będą się kondensować. Jak się odpali tylko do zgaśnięcia lampki to raczej nie ma co się martwić. To nie apteka.
Życzę każdemu aby wymieniał olej dwa razy w sezonie. Ze względu na przebieg.