Odnośnie śmieci.  
Nie twierdzę, że tam jest brudno, syf kiła i mogiła.  
Opowieści niosą, że nie sprzątają tak sprawnie. Mówią, że najwięcej śmieci generują głównie turyści przy punktach widokowych (gdzie faktycznie czasem mógłby być jakiś śmietnik). Pojechaliśmy w stronę Herceg Novy ale nie wjechaliśmy do samego miasta tylko bardziej zależało nam okrążyć ogólnie zatokę. Na KAŻDYM punkcie widokowym były śmieci, puszki, butelki pet i często nawet ot tak wyrzucone prezerwatywy. Wątpliwe, aby sami lokalesi tak brudzili skoro żyją z turystyki w dużej mierze. Bardzo dużo syfu było mimo wszystko w samej Budvie. Nie chodzi może o same śmieci, ale ogólnie tak jakoś niechlujnie.  
 
Miasteczka w większości zadbane, schludne może poza wspomnianą Budvą blisko starego miasta. 
 
Ogólnie w weekend pozbieram myśli, zdjęcia i napiszę już chyba do końca wrażenia nieco ubarwione językiem i okraszone zdjęciami z mojego pierwszego wyjazdu w tamte rejony.
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
				Ramires 
 
...okręt mój płynie dalej... gdzieś tam... 
			 
		
		
		
		
	 |