Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24.11.2009, 22:18   #8
myku
 
myku's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,896
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
myku will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 17 godz 51 min 23 s
Domyślnie

Masz oczywiscie pelna racje.Utopienie GS-a nie bylo wina motocykla,czy rzeki,a kierowcy.Radek wjechal do rzeki,jakby byla ona kaluza.Bez wziecia wzmianki na dno i prad.Nie byla to TA rzeka,tylko poprostu rzeka.Dlatego ja np,przejechalem ja ot tak,bez sprawdzania dna,czy jakims tam brodzeniu w ta i spowrotem.Co do Piotrka,bo pewnie o nim mowisz,to musze cie zaskoczyc.To ze byl na szosowkach,zupelnie o niczym nie swiadczylo.Chlopak swietnie sobie na nich radzil w naprawde wymagajacym terenie.Nie wspomne,ze nie jechal solo.Byla to zreszta ich podroz poslubna,wiec jak sie domyslam nie nastawiali sie na dzidowanie i jazdy efami.Jazda z nami umozliwila im wjechanie tam,gdzie pewnie sami nie zapedzaliby sie.A to,ze musielismy na nich co postoj troche poczekac,nic nam nie przeszkadzalo.Mysle,ze jakby mial cos typowo enduro,jechal sam no i mial owe brakujace kostki,ciezkobylo by za nim nadazyc.Dominik,ktorego jak wiem niektorzy znaja,mial dokladnie to samo zdanie.Poza tym na Islandie wybieralem sie tylko z Dominikiem.Spotkanie reszty grupy i wspolna jazda byla zupelnie nie planowana.Ale o tym jeszcze wspomne.
ps.Fajne foty porobiliscie i jak widze tez mieliscie pogode.My nastawilismy sie tym razem tylko na jazde.Fotografowanie bylo czysto "przypadkowe".Zreszta duza czesc krajobrazu widzialem juz.

Ostatnio edytowane przez myku : 24.11.2009 o 22:25
myku jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem