No cóż Myku. Ja nie dołączę do chóru peanów. Jak dla mnie, to raczej słabo się popisaliście. Dla tak licznej ekipy utopienie motocykla w, z tego co widzę umiarkowanie trudnym brodzie, to chyba umiarkowany powód do dumy? Podobnie jak wożenie się po islandzkich "eFach" na szosowych oponach. Jak było na bazaltowym piachu?
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
				#8 W podpisach nie warto pisać byle czego. Tylko same mądrości. 
#5 A jak się komu nudzi to niech sobie coś w  Świątyni poczyta.
			  
		
		
		
		
	 |