Był czas, że potrzebowałem "na już" deszczówki, padło na rebelhorna - tak, wiem, budżet jakich mało... ale
Buty miałem szosowe typowo deszczowe, na to właśnie miałem rebelhorna dwuczęściowego i... dał bardzo radę jak mnie dopadła naprawdę mocna ulewa.
Dałem wówczas za niego jakieś 230zł w promocji. Nie ma membran, stref oddychania etc, po prostu chamski worek z zamkiem w oczojebnym zielonym kolorze - działa.
Często samej góry używałem jak wracałem gdzieś przy temperaturze około 0 C i dzięki temu nie wchłodziło mnie doszczętnie.
W sklepie miałem do wyboru również spidi, i jakieś wyższe marki. Czy kupiłbym raz jeszcze - biorąc pod uwagę budżet - tak, czy optymalne to jest na dłuższą metę - nie, wolałbym teraz dopłacić i mieć jednak jakąś wentylację lepszą niż to, co mam teraz aby się wręcz nie zagotować.
__________________
Ramires
"A friend is an enemy who hasn't attacked yet" - Phuthedi.M
|