Cytat:
	
	
		
			
				
					Napisał  Dzieju
					 
				 
				Przeróbka jak to nazywasz jest tak prosta że można to sobie z nudów zrobić. 
A jak by na to nie patrzeć ryzyko uszkodzenia chłodnicy czy urwanie jej mocowania praktycznie nie istnieje. 
Natomiast wszelkie delikatniejsze mocowania w tym i płaskownikowe będą to ryzyko miały większe. 
Tak naprawdę wszystko da się połamać, pozostaje kwestia dodatkowych strat. 
			
		 | 
	
	
 
Tylko czy warto... ja chyba mam też te same gmole co Wieczny miał.
Dobry Szwajcar założył 

I generalanie parę gleb było - może nie spektakularnych ale mm nie drgnęły..
Ja tam nie przerabiam, choć obawy miałem jak widziałem jak są zamocowane.
Znowu kiedyś z Hubertem ganialiśmy i delikatny ślizg zaliczył na swojej  na asfalcie i jego gmole dosyć podgięły się do owiewki... Tylko nie pamiętam co to za gmole te Huberta.
Ponizej fotki moich