Od 2009 śledzę proces pojednania polsko-ukraińskiego, jaki przygotowywany jest przez kościoły rzymskokatolicki i grekokatolicki. Mam wiele zapisków, jakie robiłem przez te kilkanaście lat i myślę, że byłby to ciekawy temat, bo co i rusz temat ożywa. Niestety grekokatolicy na UA stanowią zaledwie ok.8% i głównie na zachodzie, łacinnicy to 1-2%, więc skala mało reprezentatywna wobec stanowiących 3/4 wyznawców prawosławia i prawie 20% niewierzących.
Od 2 tygodni trwają przygotowania, by z okazji 80 rocznicy Wołynia przedstawić wspólną deklarację pojednania. Nawet ogłoszono datę i miejsce podpisania dokumentu i miejsca jego ogłoszenia.
Zwlekałem z tymi informacjami, bo brakowało mi stanowiska samych najbardziej zainteresowanych: ofiar, ich rodzin i związków Kresowych.
Wreszcie dziś coś drgnęło i doszło do spotkania Kresowiaków z biskupem.
Szczegółowo o tym tutaj:
https://kresy.pl/wydarzenia/rodziny-...ski-i-ukrainy/
Retorycznie pytam, czy podobny ruch zaczął się po wschodniej stronie granicy?
Bo mam wrażenie, że w ferworze spraw umyka, że Ukraińcy- mówiąc dyplomatycznie- nie są jeszcze gotowi.