Z naszych informacji wynika też, że Gersdorf z mężem pojechali dalej. Nie zatrzymali się, nie udzielili pomocy. Nie zadzwonili też na numer alarmowy. Nie wiemy, kto prowadził.
Ciekawe czy sprawa ucichnie i winnych nie będzie.
Ja wczoraj wracając z Nowega Sącza natrafiłem na wypadek między Naprawą a Jordanowem. W necie brak info. Na miejscu było z 10 jednostek i jechały jeszcze kolejne.
Najsmutniejsze bo było coś co "przypominało" motocykl na drodze.
Sent from my Redmi Note 8T using Tapatalk
|