Może to potem posprzątamy do wątku o docieraniu, ale jeszcze dorzucę świeże zdjęcia z mojego chińskiego Rometa 125 po 4.500 km. Docierany był na bardzo ostro, potem jeżdżony z manetką w opór non stop (bo ma oszałamiające 10 koni), a tłok tylko z lekkim nagarem i żadnych wżerów czy śladów przedmuchów na cylindrze. Gładziutko jak na lustrze.
Właśnie rozkładam ten silnik bo akurat jedną tulejkę na wałku sprzęgłowym Chińczycy dali z gównolitu i w tym silniku dość często się wyciera, ale z tego co zastałem w cylindrze i na pozostałych elementach jestem zadowolony.
Bardzo mnie to ciekawiło bo po objawach zawsze widziałem, że rozsądnie ostra jazda służy silnikowi, ale dopiero teraz, przy tej felernej tulejce, miałem okazję sam zajrzeć do środka, wcześniej nigdy mi się nic nie zepsuło w żadnym silniku
IMG_20220212_134801.jpg
IMG_20220212_135231.jpg