Dziękuję za informacje, ciekawe poczytam na ten temat. Chociaż tak czy siak kupiłbym tego YSS bo to egzemplarz 3-4 miesięczny po brzebiegu 3000 km onroad/lekki offroad wiec raczej watpie ze sie rozpadnie po 2 godzinach. Dałem 1200 zł wiec ryzyk fizyk, jak się rozpadnie po sezonie to sobie wpisze w koszty. Nowy kosztuje 2 razy tyle.
Początkowo chciałem ohlinsa ale trafił się.ten. Ohlins niestety 4000 zł - a do takiego osiołka to jednak wole zaryzykować te 1200 zł bo i tak jezdze wokół komina. Jak się rozsypie to pójdę w coś porządnego
Sporo ludzi kupuje YSS do 300L i jeszcze nie czytałem na grupach za bardzo o awariach. Może coś w nich poprawili albo konstrukcja jest nieco inna bo ten temat o którym czytam to jednak prawie 5 lat temu

. Zobaczymy i dam znać, bo jednak upalam w terenie więc lekko nie będzie