Borch, chętnie zgram zegarki. (Aadamuss - to odpowiedź na Twoje pytanie

)
Nowy rower jest już prawie uzbrojony, a eksploracja Puszczy bardzo mi się spodobała
Aśka, techniką bym tego nie nazwał

Najpierw przeniosłem sakwę.
Następnie ustawiłem rower tak, żebym mógł go wciągnąć po wejściu na te drewniane "stopnie".
Wciągnąłem rower i szedłem tak, robiąc duże kroki.
Prawa ręka na poręczy, w lewej rower. Dlatego warto mieć lekki rower.
Problem pojawił się na końcu, bo nie miałem jak opuścić roweru.
Dlatego położyłem go na poręczy, zeskoczyłem i przejąłem z "lądu".
Generalnie fajna zabawa - wyzwanie