Kasiu, Stopo, Sołtysie - tradycyjnie już wielki szacun i gorące podziękowania dla Was za wspaniałą organizację, Wasz czas i energię. Jak zawsze, tak i tym razem było tip-top

Dziękuję też wszystkim uczestnikom za to, że byliście, za wspólnie spędzony czas, wszystkie rozmowy i wygłupy. Już zaczynam odliczanie do przyszłorocznego spotkania.
PS. Cynciu, wpędziłeś mnie w kompleksy - nie podejrzewałem, że z Ciebie taki lew parkietowy...
Jarek - dbaj o właściwe pH, nie schodź poniżej 6... bo Ci ktoś, coś zaspawie...